Podejrzenie sabotażu w bazie Bundeswehry. Szef niemieckiego MON ostrzega

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius wezwał do wzmożonej czujności. Stanowisko szefa resortu ma związek z podejrzeniem sabotażu w koszarach Bundeswehry. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą niemieckie służby.

Koszary w Kolonii-Wahl mogły stać się celem sabotażu
Koszary w Kolonii-Wahl mogły stać się celem sabotażu
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/BENJAMIN WESTHOFF
Tomasz Waleński

Rzecznik ministerstwa obrony potwierdził, że prowadzone jest dochodzenie, "ponieważ istnieje podejrzenie próby lub faktycznego nielegalnego wtargnięcia". - Istnieje również podejrzenie sabotażu - dodał.

Podczas prowadzonych kontroli wody pitnej stwierdzono "odbiegające od normy wartości". Następnie zauważono dziurę w ogrodzeniu, "w której mógł zmieścić się człowiek". Nadal nie jest jasne, czy istnieje związek pomiędzy jakością wody a dziurą w płocie. - Traktujemy incydent bardzo poważnie - powiedział rzecznik.

Jak informował w środę portal tygodnika "Der Spiegel", armia wezwała żołnierzy i personel cywilny, aby w żadnym wypadku nie pili zanieczyszczonej wody.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"W ogólnie napiętej sytuacji podejrzane obserwacje poczyniono również na obrzeżach bazy lotniczej NATO w Geilenkirchen, skąd startują i lądują loty zwiadowcze" - przypomniał portal Tagesschau.de W rezultacie podniesiono poziom alertu w bazie.

Sabotaż w koszarach Bundeswehry. Szef MON reaguje

Minister obrony zalecił wzmożoną czujność po incydentach. - Zareagowaliśmy szybko w obu lokalizacjach, zablokowaliśmy dostęp, zaostrzyliśmy kontrole, wezwaliśmy organy śledcze i zorganizowaliśmy testy laboratoryjne. Incydenty te pokazują, że musimy zachować czujność - powiedział Pistorius portalowi tygodnika "Der Spiegel".

- Oczywiście dokonujemy również przeglądu naszych planów bezpieczeństwa po tych incydentach i dostosowujemy je w razie potrzeby. Zostało to już zlecone - podkreślił.

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainieniemcybundeswehra
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski