PolitykaPO i PSL chcą odwołania marszałka Sejmu. PiS: szalony pomysł

PO i PSL chcą odwołania marszałka Sejmu. PiS: szalony pomysł

- Mieliśmy obietnice, a okazało się, że niebieska teczka była pusta. Potem było tylko gorzej - rząd złej zmiany. Przygotowaliśmy dokładną ocenę rządów PiS - oznajmił przewodniczący PO Grzegorz Schetyna na konferencji prasowej w Biurze Krajowym PO przy ul. Wiejskiej w Warszawie. Zapowiedział, że w tym tygodniu Platforma Obywatelska złoży wniosek o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Jak powiedział szef klubu PO Sławomir Neumann, wniosek będzie rozpatrywany najwcześniej na kolejnym posiedzeniu Sejmu, które zaplanowano w dniach 8-10 czerwca.

Mariusz Szymczuk

17.05.2016 | aktual.: 18.05.2016 15:34

PSL poprze zapowiadany przez PO wniosek o odwołanie Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu. Według Kukiz'15 to "bicie piany", a Nowoczesna "negatywnie ocenia pracę marszałka", ale oba te kluby nie zdecydowały, czy poprą wniosek.

- To jeden z tych szalonych pomysłów, który nic nie wnosi, tylko ma dać szansę panu Schetynie lub Petru powiedzieć coś interesującego, ich zdaniem, przed kamerami - powiedział Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu PiS. Gdy dziennikarka zwróciła uwagę, że PiS w poprzedniej kadencji tez domagał się odwołania marszałka Sejmu, Terlecki przyznał, że "miało to służyć temu samemu, czyli zwróceniu uwagi opinii publicznej na siebie". Te słowa wyraźnie rozbawiły dziennikarzy, sam Terlecki też się uśmiechnął. Rzeczniczka rządu Beata Mazurek podkreśliła, że "inicjatywa PO nie ma sensu".

Przewodniczący klubu Platformy Sławomir Neumann zapowiedział, że jego klub jeszcze w tym tygodniu złoży wniosek o odwołanie Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu. - Tak, aby następca wypełniał rolę konstytucyjną, jaką ma marszałek Sejmu, czyli prowadził obrady izby i pilnował, żeby Sejm był izbą, która kontroluje rząd, czego dzisiaj nie ma - powiedział Neumann.

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki ocenił we wtorek w rozmowie z dziennikarzami, że wniosek o odwołanie marszałek Sejmu to "pomysł szalony". - Ten pomysł jest niepoważny - dodał. - Są różne pomysły, mniej lub bardziej szalone, to jest jeden z tych szalonych (pomysłów), który ma służyć tylko temu, żeby pan Petru, czy pan Schetyna mogli coś interesującego - ich zdaniem - powiedzieć - ocenił Terlecki.

Rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek zauważyła, że to PiS ma większość sejmową. - Robienie poważnej miny do wniosku, o którym mówi PO, jest zupełnie niezasadne, w parlamencie decydują tak naprawdę ci, którzy mają większość, więc szans na powodzenie wniosku PO nie ma w ogóle - podkreśliła Mazurek.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński odnosząc się do zarzutów o "kneblowanie ust opozycji", powiedział: "ja bym radził wszystkim przypomnieć to, co działo się w poprzednich dwóch kadencjach i porównać z tym, co jest w tej chwili - czy to marszałek knebluje, mimo że elementy obstrukcji parlamentarnej tutaj występują zupełnie ewidentnie, czy może poprzednicy kneblowali". - Naprawdę to, co w tej chwili może opozycja w Sejmie, a to, co myśmy mogli, to jest niebo a ziemia, przy tym to niebo dla opozycji, to jest w tej chwili - uważa prezes PiS.

Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) ocenił w rozmowie z PAP, że wniosek PO o odwołanie Kuchcińskiego to "bicie piany". - Z tego, co wiem, większość rządząca się nie zmieniła, więc wniosek będzie oczywiście bezskuteczny. Po co zgłaszać wnioski, które nie mają szans powodzenia - podkreślił Tyszka. Zastrzegł jednocześnie, że ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie klub Kukiz'15.

Negatywnie pracę marszałka Kuchcińskiego oceniła wiceszefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. - Zwracaliśmy wielokrotnie uwagę na bardzo stronnicze stosowanie - w stosunku do klubów opozycyjnych - zasad udzielania przerwy, możliwości zadania pytania czy wniosku formalnego. To wszystko powoduje, że można ocenić, iż jest to słaby marszałek - powiedziała PAP.

Dodała, że Nowoczesna bardzo poważnie potraktuje wniosek PO. Zaznaczyła jednak, że wniosek o odwołanie marszałka Sejmu będzie nieskuteczny. - Pewnym jest, że wniosek ten będzie nieskuteczny, w związku z tym musimy się zastanowić, co zrobić w tej kwestii - powiedziała Lubnauer.

Wiceszefowa PSL Urszula Pasławska powiedziała, że ludowcy poprą wniosek PO, bo od "bałaganu w Sejmie" - za który odpowiada marszałek - zaczął się "bałagan i anarchia w Polsce". Posłanka zwróciła uwagę, że opozycja nie wie, co będzie w porządku obrad Sejmu, który jest wielokrotnie zmieniany i dostaje dokumenty tuż przed głosowaniami, bez możliwości zapoznania się z nimi.

- Jeżeli posłowie opozycji są karani karami finansowymi dlatego, że chcą wyrazić swoje zdanie, jeżeli usta politykom opozycji są kneblowane, to świadczy o tym, że marszałek Sejmu nie jest marszałkiem wszystkich posłów, tylko PiS-u - oceniła Pasławska.

W ubiegłym tygodniu Prezydium Sejmu - przy głosach sprzeciwu wicemarszałków Barbary Dolniak (Nowoczesna) i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO) - podjęło decyzję o obniżeniu posłowi Tomaszowi Lenzowi uposażenia poselskiego o połowę na okres jednego miesiąca. Zgodnie z uzasadnieniem do tej decyzji, 14 kwietnia Lenz w Sejmie podczas rozpatrywania punktu dotyczącego wyboru sędziego TK, zgłosił się do przedstawienia wniosku formalnego, ale takiego wniosku nie złożył, prowadził natomiast dyskusję z salą.

Lider PO Grzegorz Schetyna i Neumann podsumowali we wtorek 6 miesięcy rządów PiS. "W tych sześciu miesiącach mamy do czynienia z kneblowaniem ust opozycji w Sejmie. To, jak marszałek Kuchciński prowadzi obrady, zakrawa na skandal. Ostatnie wydarzenia, kiedy posłowie PO karani są finansowo za to, że próbują zabrać zdanie w ważnych kwestiach i marszałek wyłącza im mikrofon, a potem karze finansowo, pokazuje, że PiS próbuje zamknąć usta opozycji i zamknąć kontrolę demokratyczną nad rządami swojej partii" - ocenił Neumann.

Politycy PO zapowiedzieli, że w sprawie poparcia wniosku o odwołanie Kuchcińskiego będą rozmawiać z pozostałymi klubami opozycyjnymi. Schetyna dodał, że w przygotowanym wniosku nie ma na razie wskazanego kandydata na kolejnego marszałka. - Będziemy rozmawiać - na razie zapowiadamy (wniosek), zbierzemy podpisy i będziemy państwa na bieżąco informować - zapowiedział.

Wyraził nadzieję, że Kuchciński "przyjmie do siebie" krytykę PO. - Marszałek Sejmu znaczy bardzo dużo i musi w dobry sposób organizować prace Sejmu, musi być ponad też partyjnymi różnicami i klubową dysputą. Dużo od niego zależy (...), więc mamy nadzieję, że pan marszałek przyjmie do siebie te uwagi i nie będzie w sposób wybiórczy traktował posłów i kneblował ich wypowiedzi. To jest coś, na co nigdy nie pozwolimy w polskim parlamencie - powiedział szef PO.

Sejm odwołuje marszałka na wniosek złożony przez co najmniej 46 posłów i imiennie wskazujący kandydata na kolejnego marszałka. Sejm odwołuje i wybiera marszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, w jednym głosowaniu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (607)