Plotki o partii prezydenckiej. Stanowcza reakcja rzekomego "sojusznika"
- Nie ma żadnego sojuszu z prezydentem - zapewnia wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka. To reakcja na plotki, jakoby Andrzej Duda dogadał się z ludźmi Pawła Kukiza ws. tworzenia nowego ugrupowania. Polityk zdradził też, że namawiał prezydenta, by zamiast częściowo teraz, za rok przedstawił pełną reformę sądownictwa. Tyszka stwierdził, że prezydent "narzucił sobie szybki termin" i "prowadzi grę z PiS".
O budowie szerokiego, sprzyjającego Andrzejowi Dudzie obozu, mówi się nie od dziś. Jak pisaliśmy kilka dni temu, działania prezydenta z zaniepokojeniem ma obserwować sam Jarosław Kaczyński. - Ewidentnie przejął inicjatywę na wielu polach (...) Dogadał się z ludźmi Pawła Kukiza, jest blisko z wicepremierami - Jarosławem Gowinem i Mateuszem Morawieckim. Prezydent puszcza też oko do ludowców - wyliczał polityk PiS w rozmowie z dziennikiem "Fakt".
O tym, że celem Dudy ma być możliwość "skutecznego kandydowania bez względu na zgodę partii rządzącej, a nawet wbrew niej" pisał również Jacek Karnowski w portalu wpolityce.pl. Dziennikarz twierdził, powołując się na anonimowych informatorów, że taktyka Dudy jest odczytywana przez kierownictwo obozu jako "skrajnie egoistyczna, grożąca klęską, destrukcyjna".
Duda'17? "Zawsze Kukiz’15"
Jak jest naprawdę? - Nie ma żadnego sojuszu z prezydentem - zapewnił Stanisław Tyszka na antenie Radia Zet. Plotki o partii prezydenckiej z udziałem Kukiz’15 nazwał "wymysłami" i "typowymi wrzutkami medialnymi". Zapewnił, że jego partia cały czas idzie tą samą drogą i chce "zmienić jakość polskiej polityki".
Kukiz murem za Dudą?
Wicemarszałek skomentował również przedstawione przez prezydenta projekty ustaw o Sądzie Najwyższym, Krajowej Radzie Sądownictwa i konstytucji. Właśnie w tej sprawie odbyło się w poniedziałek spotkanie Dudy z przedstawicielami partii .
- Podoba nam się to, że prezydent wnosi troszeczkę wyższą kulturę do naszej debaty publicznej, choćby zapraszając przedstawicieli różnych ugurpowań i konsultując to, co powinno być skonsultowane znacznie wcześniej - mówił Tyszka w Radiu Zet. Podkreślił, że prezydent uwzględnił parę postulatów, na których zależało Kukiz'15, ale nie zapewniał, że ugrupowanie "stanie murem" za ustawami prezydenta.
Kulisy rozmowy z prezydentem
Tyszka zdradził, że namawiał prezydenta, by ten za rok przedstawił pełną reformę sądownictwa, ale "prezydent, prowadząc grę z PiS, zgodził się pracować nad korektą reform Zbigniewa Ziobro".
Wicemarszałek zapewnił, że Kukiz'15 będzie walczyć o bezpośredni wybór sędziów przez obywateli. - Sugerowałem to prezydentowi. Spodobał mu się mój pomysł i liczę na poparcie w przyszłości - relacjonował Tyszka.
Co zakłada projekt Dudy?
Prezydencki projekt ustawy o Sądzie Najwyższym wprowadza m.in. skargę nadzwyczajną, czyli możliwość wniesienia skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu. Jest również zapis, by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat oraz zapis dający możliwość wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania. Zgodnie z projektem ustawy, w Sądzie Najwyższym będzie też utworzona Izba Dyscyplinarna.
Prezydent chciał też zmian w konstytucji, które miały umożliwić mu wybór członków KRS w przypadku braku porozumienia w Sejmie. Po kilku godzinach wycofał się jednak z tego pomysłu.