"Plan Marshalla" dla Ukrainy. Konferencja w Lugano
Powojenna odbudowa Ukrainy wymagać będzie kolosalnych inwestycji – powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski przed międzynarodową konferencją w Lugano, która ma przygotować "plan Marshalla" dla jego kraju. W Lugano ukraiński rząd ma po raz pierwszy przedstawić swoje priorytety i oczekiwania związane ze wsparciem na odbudowę.
04.07.2022 | aktual.: 04.07.2022 09:12
Podczas gdy na wschodzie Ukrainy wciąż trwają ciężkie walki między siłami rosyjskimi i ukraińskimi, delegacje z prawie 40 krajów i organizacji międzynarodowych spotykają się w poniedziałek i wtorek w szwajcarskim Lugano, by naradzić się nad planem wsparcia dla Ukrainy na odbudowę ze zniszczeń wojennych. W minionych tygodniach wielu zachodnich przywódców zapowiadało, że kraj ten potrzebuje wsparcia na wzór planu Marshalla, czyli amerykańskiego programu odbudowy gospodarek Europy Zachodniej po II wojnie światowej.
W Lugano ukraiński rząd ma po raz pierwszy przedstawić swoje priorytety i oczekiwania związane ze wsparciem na odbudowę. Prezydent Wołodymyr Zełenski mówił o tym w wystąpieniu już w sobotę wieczorem.
– Konieczne jest nie tylko naprawienie wszystkiego, co zniszczyli okupanci, ale także stworzenie nowej podstawy dla naszego życia: bezpiecznego, nowoczesnego, wygodnego i pozbawionego barier – powiedział. I dodał, że będzie to wymagać "kolosalnych inwestycji, miliardów, nowych technologii, najlepszych praktyk, nowych instytucji i oczywiście reform".
Zełenski podkreślił, że wiele miast i wiosek musi zostać odbudowanych "od zera". Zastrzegł też, że mimo rozmów o odbudowie, wojna trwa, a w niektórych miejscach staje się bardziej brutalna.
W niedzielę napłynęły złe informacje o sytuacji na froncie w Donbasie. Według rosyjskich agencji minister obrony Rosji Siergiej Szojgu poinformował prezydenta Władimira Putina o zajęciu miasta Lisiczańsk, ostatniego ukraińskiego bastionu w obwodzie ługańskim. Kijów początkowo wprawdzie zaprzeczył, że Rosjanie zdobyli miasto, ale wieczorem armia ukraińska przyznała, że wycofała się z Lisiczańska.
Wojna pokrzyżowała plany
Konferencję w Lugano zaczęto planować jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Początkowo miała być poświęcona wsparciu w reformach i walce z korupcją. Jednak rosyjski atak całkowicie zmienił porządek obrad. – Lugano będzie jedną z pierwszych, jeżeli nie pierwszą platformą, na której dyskutować będziemy o odbudowie Ukrainy, konkretnych krokach i planie – powiedział ukraiński ambasador w Szwajcarii Artem Rybczenko. Konferencja ma się zakończyć przyjęciem wspólnej deklaracji.
Zobacz także
Pierwotnie planowano też, że prezydent Zełenski pojedzie do Lugano, by przewodniczyć spotkaniu wraz z prezydentem Szwajcarii Ignazio Cassisem. Z powodu wojny ten plan uległ zmianie. Zełenski będzie brał udział w spotkaniu za pośrednictwem łącza wideo, a w Lugano będzie reprezentował go premier Denys Szmyhal, a także szef MSZ Dmytro Kułeba i kilkoro innych ukraińskich ministrów i posłów.
Na konferencję zaproszono wysokich rangą przedstawicieli 37 państw, 14 organizacji międzynarodowych, jak również setki przedstawicieli świata gospodarki i społeczeństwa obywatelskiego. Udział potwierdzili m.in. szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, premierzy Polski, Czech i Litwy.
Niemcy reprezentować ma minister rozwoju Svenja Schulze. – Odbudowa Ukrainy to ogromne zadanie, które potrwa dziesięciolecia i będzie kosztować setki miliardów euro. Dlatego już teraz trzeba o tym rozmawiać – powiedziała Schulze agencji DPA. Według niej, oprócz odbudowy ze zniszczeń wojennych, celem powinno być stworzenie nowoczesnej administracji, skuteczna walka z korupcją, zrównoważona infrastruktura oraz bezpieczeństwo energetyczne.
Zobacz także
"Kompas" dla odbudowy
Celem jest wypracowanie strategii, która będzie wzorowana na planie Marshalla. Lugano nie będzie jednak konferencją darczyńców. Ma raczej stanowić "kompas", który wskaże stojące przed społecznością międzynarodową zadania, wyjaśnił szwajcarski pełnomocnik ds. konferencji Simon Pidoux. I dodał, że odbudowa Ukrainy potrwa "lata, a może dekady".
Można spodziewać się, że uczestnicy spotkania w Lugano przedstawią także swoje oczekiwania wobec Kijowa – dotyczące reform, a szczególnie w dziedzinie walki z korupcją. Według Transparency International kraj ten od dawna jest uznawany za jeden z najbardziej skorumpowanych na świecie. W Europie gorsza sytuacja panuje jedynie w Rosji i w Azerbejdżanie.
Przyczółek zamożnych Rosjan
Z kolei Zełenski może wykorzystać konferencję, by przedstawić swoją wizję "inteligentnego rozwoju" Ukrainy oraz plany przekształcenia kraju w cyfrową demokrację.
Lugano to jedno z trzech dużych centrów finansowych w Szwajcarii. Położone nad jeziorem o tej samej nazwie miasto jest także popularnym celem urlopowym dla zamożnych Rosjan. Ponoć sporo czasu spędzała tam była rosyjska gimnastyczka i partnerka Putina Alina Kabajewa.
Według szwajcarskich władz w miejscu konferencji wprowadzone zostaną ostre środki bezpieczeństwa. Do Lugano wysłano 1600 żołnierzy, którzy mają wesprzeć policję, ograniczenia obejmą też przestrzeń powietrzną.
źródło: DW/ AFP / DPA / widz