PKN Orlen zaprzecza informacjom o nadużyciach
Polski Koncern Naftowy Orlen SA stanowczo zaprzecza informacjom o rzekomych nadużyciach w tej spółce - podała w wydanym w nocy z piątku na sobotę oświadczeniu dyrektor Biura PR i
Promocji PKN Orlen Katarzyna Majchrzak.
Ich upublicznienie dyr. Majchrzak uznała za próbę uwikłania PKN Orlen w intrygę. Zaznaczyła jednocześnie, iż PKN oczekuje niezwłocznego wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę, co pozwoli szybko oczyścić spółkę z pomówień.
W piątek wieczorem prokurator Małgorzata Wilkosz-Śliwa z Prokuratury Krajowej poinformowała, że minister sprawiedliwości Stanisław Iwanicki polecił prokuraturze wszcząć śledztwo w sprawie domniemanych nieprawidłowości w PKN Orlen, które mogły spowodować miliardowe straty.
O decyzji szefa resortu sprawiedliwości poinformowały w piątek w głównym wydaniu "Wiadomości" TVP.
Polski Koncern Naftowy Orlen SA oświadcza, iż materiał wyemitowany w Wiadomościach TVP w dniu 21.09.2001 r. jest próbą uwikłania giełdowej spółki w intrygę związaną z planowaną przez Ministerstwo Skarbu Państwa sprzedażą akcji spółki. Jej celem może być wymuszenie na spółce podjęcia działań sprzecznych z interesami prywatnych akcjonariuszy - napisała w oświadczeniu Majchrzak.
Spółka kategorycznie zaprzecza informacjom dotyczącym rzekomych nadużyć w funkcjonowaniu firmy. Oczekujemy, że postępowanie wyjaśniające w tej sprawie będzie przez prokuraturę przeprowadzone bez żadnej zwłoki i spółka szybko zostanie oczyszczona z pomówień naruszających jej dobra osobiste - podkreśliła dyrektor Biura PR i Promocji PKN Orlen.
Zdaniem prokurator Wilkosz-Śliwy, nie wiadomo jeszcze, jaka prokuratura ma prowadzić śledztwo, które na razie będzie się toczyć "w sprawie", a nie przeciw konkretnej osobie.
W ostatnich dniach do Ministerstwa Sprawiedliwości zgłosił się kompetentny pracownik Orlenu i ujawnił bardzo poważne nadużycia związane z funkcjonowaniem tego przedsiębiorstwa. Te nadużycia były na tyle poważne, że zdecydowałem się w dniu dzisiejszym polecić prokuraturze wszczęcie postępowania karnego - powiedział w piątek minister Iwanicki "Wiadomościom" TVP.
Według Wilkosz-Śliwy, szacunkowe straty PKN Orlen mogą sięgać wielu miliardów złotych w skali roku. Spółka mogła je tracić wskutek braku nadzoru nad sprzedażą paliw. Do strat mogło też dojść w wyniku nieprawidłowej akcji promocyjnej. Poza tym wystawiano rachunki VAT dla firm, które nie kupiły paliwa, a wliczały to sobie w koszty i płaciły mniejsze podatki. (mk)