PiS "wściekłe" na prof. Waldemara Parucha. Za ujawnienie potencjalnej strategii
Po sobotniej wypowiedzi profesora Waldemara Parucha w Prawie i Sprawiedliwości miała wybuchnąć "wściekłość". Szef Centrum Analiz Strategicznych ujawnił, że partia namawia jednego z senatorów opozycji do objęcia teki ministra sportu.
09.11.2019 | aktual.: 09.11.2019 19:59
Przypomnijmy: Waldemar Paruch przyznał, niewyznaczenie ministra sportu może mieć swoje drugie dno. - Niewykluczone, że jest to forma kuszenia kogoś z opozycji - powiedział politolog. - Będziemy wszyscy oczekiwali głosowania na marszałka Senatu, może być niespodzianka. To wcale nie musi być tak, jak obliczył sobie Grzegorz Schetyna - dodał tajemniczo Paruch.
Wypowiedź profesora odbiła się szerokim echem w partii. - Wściekłość budzi to, że prof. Paruch opisuje potencjalną strategię polityczną i jednocześnie przykrywa w ten sposób debatę o nowym rządzie - przyznaje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" osoba zbliżona do sprawy. Według doniesień gazety Paruch może pożegnać się z teką ministra konstytucyjnego jako szef CAS.
Według wcześniejszych przymiarek Prawo i Sprawiedliwość planowało przeciągnąć na swoją stronę senatora PO - Roberta Dowhana. W zamian za poparcie kandydata PiS na marszałka Senatu, partia Jarosława Kaczyńskiego miała mu zagwarantować tekę ministra sportu. Po kilku godzinach niepewności, sam senator odnióśł się do pogłosek.
"W związku z pojawiającym się informacjami zapewniam, że nie wybieram się do żadnego ministerstwa, przynajmniej nie w tej kadencji. Moje poglądy polityczne są stałe, a tak duże poparcie mnie w tych i poprzednich wyborach, jest dla mnie oznaką wielkiego zaufania. I ja Państwa nie zawiodę" - napisał na Facebooku Robert Dowhan.
Nadal nie wiadomo, kto zostanie nowym szefem resortu zajmującego się sportem. Po odejściu dotychczasowego ministra Witolda Bańki (został szefem WADA - Światowej Agencji Antydopingowej - przyp. red.), premier Morawiecki nie wyznaczył jego zastępcy.
- Chciałbym, żeby to był człowiek, który utożsamia się ze sportem. Oraz żeby była to osoba w miarę młoda - przyznał prezydent Andrzej Duda podczas briefingu z dziennikarzami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: "Rzeczpospolita"