PiS reaguje na słowa Pawłowicz. Posłanka przeprasza
Jest reakcja PiS po słownym ataku Krystyny Pawłowicz na ambasador USA w Polsce. Posłanka klubu rządzącej partii uznała życzenie Georgette Mosbacher dla społeczności żydowskiej za prowokację. Sprawę opisały światowe media.
"Wpisy Krystyny Pawłowicz są wyłącznie jej opiniami" - napisała w mediach społecznościowych Beata Mazurek, rzeczniczka klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Dodała, że opinie parlamentarzystki "nie są w jakimkolwiek stopniu" stanowiskiem ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego czy rządu Mateusza Morawieckiego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Krótko po komunikacie Mazurek, głos zabrała również sama zainteresowana. W pierwszej części tweeta Pawłowicz powtarza niemal słowa rzeczniczki PiS. Posłanka podkreśla, że wpisy na Twitterze wyrażają "wyłącznie" jej prywatne zdanie.
"W żaden sposób nie mogą być łączone ze stanowiskiem rządu ani PiS, którego nie jestem członkiem"- dodaje parlamentarzystka.
"Jeśli Prawo i Sprawiedliwość odniosło szkody z powodu treści moich wpisów,to jest mi przykro i przepraszam za taki ich skutek" - pisze na zakończenie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz także: Burza po wpisach Pawłowicz. Kidawa-Błońska: będziemy reagować
"Ktoś chce nas w tych dniach sprowokować i udowodnić, że bazy USA w Polsce nie powinny powstać" - napisała na Twitterze Krystyna Pawłowicz, odnosząc się do życzeń złożonych przez Georgette Mosbacher w dniu rozpoczęcia żydowskiego święta. Słowa posłanki PiS spotkały się z krytyką internautów. Wtedy Pawłowicz wyjaśniła, że nie wiedziała, iż katolickie i żydowskie święta w tym roku przypadają w tym samym tygodniu.
Komentarz Pawłowicz wobec życzeń amerykańskiej dyplomatki i nazwanie ich prowokacją, opisała agencja Associated Press. Informację AP podały m.in. serwisy "The New York Times", "Washington Post", "Times of Israel" i "Haaretz". W poświąteczny wtorek sprawa była również szeroko komentowana przez polityków opozycji.
"Wielu z nas nie inicjowałoby wielu z tych rozmów"
Warto zaznaczyć, że między Mazurek i Pawłowicz zaiskrzyło już wcześniej. W przedświąteczny czwartek rzeczniczka PiS w radiowej Trójce na pytanie o styl wypowiedzi koleżanki z klubu, odpowiedziała: "Krystyna Pawłowicz nie jest członkiem PiS i ponosi odpowiedzialność za to, co publikuje na Twitterze. Wielu z nas nie inicjowałoby wielu z tych rozmów".
To wywołało oczywiście komentarz posłanki, a wymiana zdań między paniami trwała jeszcze w Wielki Piątek.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl