Opozycja grzmi po pomyśle PiS. "Bezprecedensowy atak" na Polaków
Rząd chce zmian w ustawie o radiofonii i telewizji. Projekt w tej sprawie ma trafić do Sejmu. Zmusza nadawców m.in. do dużej ekspozycji kanałów TVP. Operatorzy w tej sprawie biją na alarm, zwracając uwagę na koszty, ale i przedwyborcze okoliczności zmiany. - Nasze piloty zostaną zaprogramowane. Ten projekt trzeba odrzucić - mówiła posłanka Platformy Obywatelskiej Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Rząd przyjął projekt zmian, który uderza w nadawców telewizyjnych.
Zmiany w ustawie przyjętej przez Radę Ministrów zakładają duże modyfikacje dotyczące zarówno nadawców, jak i operatorów telewizyjnych. Ustawowo objęte zasadą "must carry, must offer" (zakłada ona w tej chwili, że operator musi włączać do swojej oferty kanały: TVP1, TVP2, Polsat, TVN, TV4, TV Puls i regionalną antenę TVP) będą objęte tylko kanały TVP, które dodatkowo mają zająć pierwsze miejsca.
Zgodnie z projektem zmian, miałyby to być: TVP1, TVP2 i TVP3, TVP Info i TVP Kultura. Pozostałe stacje (nie więcej niż 30), po konsultacjach, wskazałby przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityczne targi o ustawę antywiatrakową. "Solidarna Polska nie poprze liberalizacji"
Nadawcy twierdzą, że projekt uderzy w ich ofertę programową i finanse. Może to prowadzić do podwyżek cen dla widzów i upadku części z nich.
Platforma rządu rezygnacji z projektu
- Całą tą operację muszą dokonać nadawcy i to własnym sumptem. Czy są tym zachwyceni? Jest to bezprecedensowy atak na wybór konsumenta. Na wolność wyborów. To, że się o tym dowiedzieliśmy - to cud boży. I to dowiedzieliśmy się tego od nadawców. Telewizja publiczna zamienia się w sztab wyborczy PiS - mówiła posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Zdaniem polityczki, jeśli projekt otrzyma druk sejmowy, powinien zostać odrzucony w całości.
- Tylnymi drzwiami PiS próbuje przejąć władzę nad naszymi pilotami i naszą wolnością. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która chciała odebrać TVN koncesję, będzie nam teraz układała programy. To jest przygotowanie pod wybory parlamentarne - dodawał senator Grzegorz Napieralski.
Źródło: WP Wiadomości, wirtualnemedia.pl
