PiS prowadzi Polskę do wyjścia z Unii? Ostry spór w #dzieńdobryWP
- Obserwując wypowiedzi polityków PiS, jest jasne, że jako cel stawiają sobie wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej. To nie jest pierwsze działanie, które to podkreśla - powiedziała w #dzieńdobryWP Kamila Gasiuk-Pihowicz. Jacek Żalek stanowczo zaprzecza. - To dowodzi braku świadomości, jakie procesy zachodzą. Dlatego bardzo nam zależy na tym, by kultura europejska nie była tylko kulturą islamofobiczną - mówił w programie WP.
14.03.2017 | aktual.: 14.03.2017 10:11
- Chcemy, by w Unii było miejsce dla wolnych narodów - komentował Jacek Żalek. Dodał także, że Polska nie widzi wspólnoty z Rosją. - Wojna nie jest do przyjęcia, jeśli chodzi o Polskę - dodał.
- Dziś trwa bardzo poważna dyskusja o kształt Unii Europejskiej i musimy brać w niej udział - powiedział Żalek. Na pytanie, czy PiS rozważa referendum ws. wyjścia Polski z Unii, spytał: "Jaki byłby cel?" - Nie ma takiej potrzeby. Nikt nie stawia takiej tezy. Zastanawiamy się nad problemem, jak ocalić Unię - dodał.
- Ja myślę, że PiS nie ma żadnej polityki zagranicznej, ma politykę krajową. 27:1 to nokaut. PiSowska Polska jest sama - mówiła z kolei Gasiuk-Pihowicz. Stwierdziła, że jest realne zagrożenie referendum ws. wyjścia Polski z Unii. Żalek stanowczo zaprzecza. - To kreowanie rzeczywistości - podkreślił.
Prokuratura w Warszawie wzywa szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska na najbliższą środę. Ma zeznawać w śledztwie przeciwko byłym szefom kontrwywiadu, oskarżanym o współpracę z rosyjskim FSB. Czy to początek polityczne zemsty i dalszy etap rozgrywki z Tuskiem na potrzebny polityki krajowej?
Na pytanie o datę wezwania Tuska do prokuratury, Żalek twierdzi, że wysłanie wezwania 1 marca było wystarczająco wcześnie. - Nie ma wątpliwości, że to element politycznego ataku. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości - atakuje jednak Gasiuk-Pihowicz. Zdaniem Żalka, jeśli to mówi prawnik, musi mieć złą wolę.
Pihowicz zadeklarowała też, że Nowoczesna poprze wniosek o wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło.
Przesłuchanie Tuska
Tusk ma być przesłuchany w śledztwie, w którym badana jest umowa zawarta między SKW a FSB w 2010 roku, zakładająca współdziałanie przeciwko zagrożeniom dotyczącym którejkolwiek ze stron.
Tusk został wezwany do stołecznej prokuratury na środę. Jak zapewnił rzecznik szefa RE, "został on wezwany jako świadek i chce zeznawać jako świadek". - Jednak z powodu zobowiązania do wystąpienia przed Parlamentem Europejskim po każdym posiedzeniu Rady Europejskiej, przewodniczący będzie w środę na sesji plenarnej Parlamentu w Strasburgu. Dlatego nie jest możliwe, aby w tym dniu zeznawał w Polsce - podkreślił.
Kaczyński zareagował na wezwanie Tuska
Informację dotyczącą wezwania Donalda Tuska do warszawskiej prokuratury skomentował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na pytanie, czy nie ma ono podłoża osobistego, powiedział: - Ja mogę na każdą świętość przysiąc, że się dzisiaj o tym dowiedziałem. To nie ma nic wspólnego z moją osobą, bo to chyba o to chodziło, że to jest jakieś osobiste nękanie.
- Natomiast jest tak, że w wielu obecnie toczących się postępowaniach nazwisko Donalda Tuska się przewija, to jest fakt związany z normalnym działaniem wymiaru sprawiedliwości. Za czasów Platformy Obywatelskiej wymiar sprawiedliwości działał, można powiedzieć, w sposób dosyć szczególny; dzisiaj powoli, bo to jest jeszcze daleka droga, wraca do normalności - dodał Kaczyński.