PiS postawił na swoim. Jest decyzja Sejmu ws. referendum oświatowego
Sejm nie poparł uchwały o przeprowadzeniu referendum w sprawie reformy systemu oświaty. Oznacza to, że 17 września głosowania nie będzie.
Pomysł przeprowadzenia referendum poparło w głosowaniu 210 posłów, a 236 było przeciw - nikt nie wstrzymał się od głosu. Przeciw byli posłowie PiS, za zagłosowali zaś przedstawiciele: PO, Kukiz'15, Nowoczesnej i PSL.
Pomysłodawcą referendum był Związek Nauczycielstwa Polskiego. W skład komitetu wspierającego tę inicjatywę weszli przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, organizacji i ruchów społecznych, w tym ruchów rodzicielskich.
Pytanie referendalne, które chcieli zadać obywatelom autorzy wniosku, brzmiało: "Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?". Pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum zebrano ponad 910 tys. podpisów. Złożono go w Sejmie 20 kwietnia.
PKW określiła najbliższy możliwy termin przeprowadzenia referendum na 17 września, czyli co najmniej 55 dni od uchwalenia wniosku o referendum przez Sejm.
Rewolucja PiS w szkołach
Zgodnie z reformą edukacji, w miejsce obecnych typów szkół pojawią się 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea ogólnokształcące, 5-letnie technika i dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja zostaną zlikwidowane.
Reforma oświaty rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. Uczniowie, którzy w tym roku skończyli klasę VI szkoły podstawowej, staną się we wrześniu uczniami VII klasy szkoły podstawowej. Rozpoczęło się już stopniowe wygaszanie gimnazjów – w tym roku nie prowadzono do nich rekrutacji. W roku szkolnym 2018/2019 gimnazja opuści ostatni rocznik kończący klasy III. Od 1 września 2019 r. gimnazjów nie będzie już w ustroju szkolnym.