PiS o współpracy Lecha Wałęsy z Platformą Obywatelską. "Wiódł ślepy kulawego"
• Lech Wałęsa będzie współpracował z PO
• Marek Suski (PiS): Wałęsa i Platforma ciągną ku przepaści
• Jan Grabiec (PO): chcemy odszukać naszą tożsamość
• Prof. Rafał Chwedoruk (UW): autorytet Wałęsy wystarczy, aby pomóc PO w starciu o przywództwo wewnątrz opozycji
25.10.2016 | aktual.: 25.10.2016 15:56
Lech Wałęsa rozpoczął współpracę z Platformą Obywatelską. Legendzie "Solidarności" i największej partii opozycyjnej przyświeca wspólny cel, a jest nim odsunięcie od władzy Prawa i Sprawiedliwości. Lider PO Grzegorz Schetyna zadeklarował, że jego ugrupowanie będzie wspierać "dobre pomysły pana prezydenta, słuchając jego uwag, ocen, komentarzy, a także korzystając z tego wielkiego potencjału, bagażu wielkich doświadczeń". A Wałęsa swoją decyzję motywuje następująco: "lubię dużo pracować, więc włączam się teraz we współpracę z Platformą Obywatelską. Dam z siebie wszystko, aby te dobre elementy razem wykorzystać, a złe razem odrzucić". Co o zawartym sojuszu sądzi Prawo i Sprawiedliwość?
- Wiódł ślepy kulawego. Grzegorz Schetyna razem z Lechem Wałęsą ciągną ku przepaści, jeden swoją partię, drugi własną legendę - komentuje w rozmowie z WP poseł PiS Marek Suski. I dodaje, że jego ugrupowanie nie obawia się współpracy Platformy Obywatelskiej z byłym prezydentem, a ich krytykę pod adresem Prawa i Sprawiedliwości określa "wyssanymi z palca, niestworzonymi historiami niemającymi odzwierciedlenia w rzeczywistości".
W PO panuje przekonanie, że przy pomocy byłego prezydenta partii uda się pokazać korzenie ideowe Platformy. - Wzięliśmy się ze środowiska liberałów, młodych ludzi zapatrzonych w pokolenie Solidarności, dla których postawa takich ludzi jak Lech Wałęsa była wtedy impulsem do działania. Chcemy po trudnym momencie, jakim były przegrane wybory, odszukać naszą tożsamość - mówi rzecznik prasowy PO Jan Grabiec.
Politycy Platformy nie ukrywają, że zadaniem Wałęsy będzie pomoc w wygraniu wyborów, zarówno samorządowych w 2018 roku, jak i parlamentarnych dwanaście miesięcy później. - Mamy świadomość, że posiada ogromny autorytet. Wierzymy, że pomoże nam ożywić struktury i naszych sympatyków oraz da im nowy zastrzyk energii - wyjaśnia Grabiec.
Optymizmu PO nie podziela politolog Rafał Chwedoruk. - Autorytet Lecha Wałęsy wystarczy tylko do tego, aby pomóc Platformie w starciu o przywództwo wewnątrz opozycji. Natomiast czas, w którym nazwisko legendy "Solidarności" mogło być kluczowe w walce o władzę w państwie dobiegł kresu - tłumaczy WP ekspert Uniwersytetu Warszawskiego. Dlatego w jego ocenie na współpracę PO-Wałęsa należy patrzeć przede wszystkim w kontekście lokalnym, trójmiejsko-pomorskim.
- Waga byłego prezydenta jest tu dużo większa niż w innym zakątku Polski. Dlatego jego osoba może być przydatna do walki o władzę w tym regionie, np. w Gdańsku, gdyby Nowoczesna chciała wystawić tu własnego kandydata - mówi Chwedoruk. Zdaniem politologa UW Wałęsa może odegrać również kluczową rolę w odzyskaniu zaufania wśród ludności kaszubskiej, która przez lata sympatyzowała z PO, a ostatnio skłania się ku PiS.