PiS o podważaniu ustaw przyjętych bez Wąsika i Kamińskiego. "Gra na anarchię"
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości grożą podważaniem ustaw i decyzji podjętych przez Sejm bez udziału skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Politycy PiS wyrażają nadzieję, że Andrzej Duda zdecyduje się na starcie z koalicją rządzącą. Politycy drugiej strony odpowiadają, że Trybunał Stanu czeka.
Po ogłoszeniu przez Szymona Hołownię decyzji o przełożeniu posiedzeń Sejmu na przyszły tydzień politycy PiS wzywają swoich zwolenników na czwartkową demonstrację, a w kuluarach przygotowują scenariusze działań na najbliższe tygodnie.
Według źródeł Wirtualnej Polski grupa posłów PiS chce, by Andrzej Duda kwestionował wszystkie decyzje podejmowane przez Sejm bez udziału skazanych i zatrzymanych przez policję Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co z Kamińskim i Wąsikiem? Konstytucjonalista o "najlepszym wyjściu"
Według naszych rozmówców PiS może naciskać, by prezydent podważał ustawy, które zostaną przegłosowane po wygaszeniu mandatów byłych ministrów PiS.
Wprost o takiej możliwości mówi Zbigniew Kuźmiuk. Poseł PiS twierdzi, że powołuje się na ekspertów, ale nie podaje konkretnych nazwisk. - Nie jestem konstytucjonalistą, ale czytam opinie znanych konstytucjonalistów, którzy wskazują, że 460 posłów ma mieć możliwość głosowania nad ustawami. Jeżeli takiej możliwości nie ma, takie ustawy należy traktować jako niebyłe - mówi w rozmowie w WP.
Na uwagę, że ustawy nie muszą być głosowane w obecności wszystkich posłów, a czasami mandaty pozostają nieobsadzone, polityk PiS twierdzi, że tu sytuacja jest inna. - Posłowie, którzy mają mandat, muszą mieć możliwość głosowania nad ustawami. W tym przypadku posłowie Wąsik i Kamiński nie mieliby takiej możliwości, a to stawia pod znakiem zapytania konstytucyjność ustaw przyjmowanych przez Sejm - dodaje.
Posłowie PiS wskazują na prezydenta
Zbigniew Kuźmiuk wskazuje, że okoliczności głosowania powinny być uwzględnione przez Andrzeja Dudę przy okazji decyzji, czy podpisać ustawę. - Prezydent szanuje konstytucję, więc jeżeli w konstytucji jest napisane, że Sejm liczy 460 posłów, a dwóch z nich nie może brać udziału w pracach parlamentu, rozumiem, że prezydent weźmie to pod uwagę - mówi poseł PiS.
W podobnym tonie wypowiada się Marek Suski z PiS, choć poseł zastrzega, że to nie on podejmuje decyzje w sprawie konstytucyjności. - To może wpływać na nieważność, ale mam nadzieję, że marszałek Sejmu się opamięta i nie będzie wsadzał opozycji do więzienia - stwierdził.
Marszałek Sejmu wyjaśniał, że jego postanowienie o wygaszeniu mandatu było techniczną czynnością, wynikającą z prawomocnego wyroku sądu. Poseł Suski zarzuca większości rządzącej łamanie prawa. - Boją się demonstracji ludzi, którzy oceniają, że sytuacja jest bardziej podobna do Białorusi, a nie państwa prawa - komentuje w WP.
"Trybunał Stanu prędzej czy później"
Według wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego kwestionowanie decyzji Sejmu podejmowanych bez udziału Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika przez prezydenta byłoby nieodpowiedzialne. - Prezydent potwierdziłby brak odpowiedzialności za państwo, która moim zdaniem go charakteryzuje. Andrzej Duda musi wiedzieć, że degrengolada państwa w instytucjach takich jak Sąd Najwyższy czy Trybunał Konstytucyjny to jego wina. To on przez osiem lat podpisywał się pod decyzjami, które doprowadziły do tego, co obserwujemy - mówi.
- Jeżeli prezydent rzeczywiście zdecydowałby się na podważanie decyzji Sejmu, to nadal będzie budował opinię osoby niepoważnej, która wcześniej czy później powinna stanąć przed Trybunałem Stanu. Mówiłem to przed wyborami, powtarzam po wyborach. Nie napawa mnie to ani optymizmem, ani radością, ani dumą - komentuje współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Szef klubu Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Konwiński podkreśla, że jeśli PiS przyjęłoby strategię podważania decyzji Sejmu, to wywoła poważny spór, bo w przeszłości nikt nie podważał ustaw Sejmu, jeśli mandaty nie były obsadzone np. po śmierci posła. - PiS gra na anarchię. Uważają, że im bardziej sprawią wrażenie bałaganu, tym dla nich lepiej. Będziemy robić swoje i realizować program - komentuje poseł PO.
- Myślę, że jedną z taktyk testowaną przez PiS jest anarchizacja Polski. Wygląda na to, że bardzo by tego chcieli - komentuje w WP wicemarszałek Senatu Michał Kamiński. Posłowie PiS uważają, że za chaos odpowiada większość rządząca.
Wąsik i Kamiński zatrzymani przez policję
W poniedziałek po południu Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia przygotował nakazy doprowadzenia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do aresztu. Niedługo później szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek przekazał, że Andrzej Duda zaprosił obu skazanych polityków do Pałacu Prezydenckiego na wtorek na godz. 11:00, by wzięli udział w uroczystości powołania ich bliskich współpracowników - Błażeja Pobożego oraz Stanisława Żaryna - na doradców prezydenta.
Skazani politycy PiS pojawili się w Pałacu Prezydenckim, jeszcze zanim policjanci otrzymali nakaz ich doprowadzenia do więzienia, dlatego mogli wziąć udział w uroczystościach. Po nich przez cały dzień ukrywali się u Andrzeja Dudy. We wtorek wieczorem policja wkroczyła do Pałacu i zatrzymała polityków PiS.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski