PiS nie odpuszcza Hannie Zdanowskiej. Jest zawiadomienie do prokuratury
Hanna Zdanowska, mimo że usłyszała wyrok za poświadczenie nieprawdy, startuje w wyborach na prezydenta Łodzi. Prawu i Sprawiedliwości się to nie podoba. I to bardzo. Jeden z radnych PiS złożył zawiadomienie ws. wprowadzania przez nią w błąd mieszkańców.
Łukasz Magin, łódzki radny z PiS, twierdzi, że Hanna Zdanowska "usiłuje wmówić łodzianom, że będzie mogła skutecznie sprawować urząd prezydenta miasta". Złożył w tej sprawie zawiadomienie w prokuraturze.
O sprawie informuje Interia. Magin twierdzi, że "głos oddany 21 października na Hannę Zdanowską jest głosem straconym, bo pani prezydent nie będzie mogła objąć mandatu i wykonywać tej funkcji, co wynika z art. 6 ustawy o pracownikach samorządowych". Jak podkreśla, to "wyrzucanie pieniędzy publicznych w błoto", bo od momentu wydania w jej sprawie wyroku przez sąd II instancji "Hannę Zdanowską należy uznać za przestępcę".
Przypomnijmy, że pod koniec września w sądzie II instancji Zdanowska została uznana winną poświadczenia nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania kredytu przez jej partnera, za co skazano ją na 20 tys. zł grzywny. Orzeczenie jest prawomocne.
Platforma Obywatelska zareagowała na zawiadomienie Magina. Przedstawiciel Komitetu Wyborczego Wyborców Zdanowskiej Bartosz Domaszewicz z PO poinformował, że on też złożył zawiadomienie - o fałszywym zawiadomieniu.
- Myślę, że Magin zdaje sobie sprawę, że informacje, które przekazuje pani prezydent, są zgodne z prawdą, a tym samym zawiadamia prokuraturę o przestępstwie, które nie wystąpiło. Dodam, że już raz w roku 2014 pan radny został przez sąd uznany za kłamcę - mówił Domaszewicz.
Źródło: Interia
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl