Pilna debata ws. "lex Tusk" w PE. Błyskawiczna decyzja
Parlament Europejski zajmie się w środę "lex Tusk". Debatę, dotyczącą polskiej ustawy powołującej specjalną komisję do zbadania wpływów Rosji na bezpieczeństwo wewnętrzne, zorganizowano w trybie pilnym.
Decyzja zapadła we wtorek po południu. - Debata zostanie zorganizowana w trybie pilnym. Cztery grupy porozumiały się co do tego, że tytuł debaty to wezwanie Komisji Europejskiej i Rady Unii Europejskiej do odpowiedzi na atak na demokrację w Polsce - przekazał PAP europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki.
Debata o Polsce w PE. "Błyskawiczne porozumienie"
Za organizacją debaty na temat 'lex Tusk" opowiedziały się: Europejska Partia Ludowa, Socjaliści i Demokraci, Odnowić Europę i Zieloni. Jak wyjaśnia reporterka RMF FM, porozumienie w tej sprawie osiągnięto "błyskawiczne", a dyskusja odbędzie się w obecności komisarza Didiera Reyndersa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Zaskakujący efekt "lex Tusk". Ekspert mówi o możliwej decyzji opozycji
Przeciwko organizacji debaty, dotyczącej zapisów polskiej ustawy ws. specjalnej komisji do zbadania wpływów Rosji na bezpieczeństwo wewnętrzne, opowiadają się europosłowie Prawa i Sprawiedliwości.
W PiS oburzenie. "Politycznego linczowania Polski"
- To typowe wzburzenie prewencyjne niektórych polityków opozycji i ich brukselskich sojuszników. Czy tak reaguje ktoś, kto nie ma sobie nic do zarzucenia w sprawie kontaktów z Rosją? Być może Niemcy lub Francuzi przestraszyli się podobnych rozliczeń na własnym podwórku - stwierdziła w rozmowie z PAP europosłanka PiS Izabela Kloc.
- Natomiast europosłowie opozycji, dążąc do kolejnego politycznego linczowania Polski sami wystawiają sobie certyfikat zerowej lojalności wobec polskiej racji stanu - oceniła eurodeputowana partii Jarosława Kaczyńskiego.
Źródła: RMF FM, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski