Pięta ma kłopoty. ABW prześwietla posła, a kochanka zdradza pikantne szczegóły romansu

Skandal wokół Stanisława Pięty zatacza coraz szersze kręgi. Po ujawnieniu jego spotkań z kochanką Izabelą Pek oraz oferowaniu jej pracy w państwowej spółce, polityk został zawieszony w PiS. Teraz ABW wszczęła postępowanie kontrolne wobec posła - ujawnia "Rz". Dlaczego? Bo Pięta zasiada w sejmowej komisji ds. Amber Gold. A 18 kwietnia tego roku wszedł także do sejmowej komisji ds. służb specjalnych.

"Sprawa posła Pięty jest badana bardzo szeroko przez ABW i tu nic wykluczyć nie można. Przede wszystkim ustala się, co naprawdę wydarzyło się między tymi osobami, jak wyglądały ich kontakty i czy poseł mógł udostępniać osobie nieuprawnionej informacje oklauzulowane, co jest przestępstwem" - mówi osoba ze służb. ABW bada sprawę pod katem bezpieczeństwa państwa. Sprawdzana jest hipoteza, czy "kobieta ta nie była przez kogoś specjalnie wynajęta, czy nie była prowokacją lub czy się nią nie posłużono".

Tymczasem w "Super Expressie" była kochanka zdradza kolejne szczegóły. "Od pierwszego dnia poseł Pięta naciskał na seks. Poza tym traktował mnie jak rzecz i robił to co chciał" - mówi Izabela Pek.

"Stanisław Pięta żalił mi się, że czuje się samotny, że nigdy się tak nie czuł jak przy mnie, a dopiero przy mnie czuje, że żyje. Mówił mi, że jestem esencją kobiecości, że jestem ideałem kobiecości, że będę idealną matką, że jestem jego marzeniem. A tak naprawdę okazało się , że miałam być na rozkaz Pięty. Traktował mnie jak rzecz. Mówił, że pójdę pracować tu gdzie on chce i zero dyskusji" - wyjaśnia kobieta.

Stanisław Pięta już skomentował jej wypowiedź. "To są zupełne bzdury" - przyznaje i zapewnia, że niedługo wyda oświadczenie w tej sprawie. Sprawą romansu posła zajmuje się komisja dyscyplinarna PiS pod przewodnictwem Karola Karskiego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl