Pierwsze wyniki śledztwa ws. Nord Stream. "Potężne eksplozje"
Wstępne dochodzenie w sprawie uszkodzeń dwóch gazociągów Nord Stream w duńskiej części Morza Bałtyckiego pokazuje, że przecieki były spowodowane "potężnymi eksplozjami" - poinformowała we wtorek policja w Kopenhadze.
18.10.2022 | aktual.: 18.10.2022 10:35
Dalsze śledztwo w sprawie przerwania rurociągu Nord Stream 1 i 2 w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii będzie prowadzone wspólnie przez policję w Kopenhadze i duńską Służbę Bezpieczeństwa i Wywiadu.
- Jeszcze za wcześnie, aby mówić cokolwiek o ramach, w jakich będzie przebiegać międzynarodowa współpraca m.in. ze Szwecją i Niemcami, ponieważ zależy to od kilku podmiotów - przekazała policja w Kopenhadze.
Wybuch na Nord Stream. Opublikowano nowe zdjęcia
Tymczasem szwedzcy dziennikarze gazety "Expressen" opublikowali nowe zdjęcia uszkodzonego gazociągu wykonane po raz pierwszy podwodną kamerą. Widać na nich, jak jedna z nitek została całkowicie rozerwana.
"Wydaje się, że po wybuchu, który mierzył 2,3 w skali Richtera, brakuje co najmniej pięćdziesięciu metrów przewodu gazowego" - podaje gazeta.
Wycieki z gazociągów Nord Stream 1 oraz 2
26 września w rurociągach Nord Stream 1 (NS1) i Nord Stream 2 (NS2) stwierdzono gwałtowny spadek ciśnienia i wyciek gazu. Incydent został rozpoznany przez myśliwiec F-16 duńskich sił powietrznych. Władze w Kopenhadze odkryły łącznie trzy nieszczelności w gazociągach. Duński urząd ds. energii potwierdził, że są to dwa wycieki z NS1 na północny wschód od Bornholmu i jeden z NS2 na południowy wschód od tej wyspy.
Już wtedy wycieki były badane jako celowe ataki, o czym informował portal svt.se. Portal powołał się na słowa sejsmologa Björna Lunda, który "nie ma wątpliwości, że wyciek ma związek z eksplozjami". W opinii wielu polityków i ekspertów uszkodzenie sieci przesyłowej było operacją sabotażową przeprowadzoną przez rosyjskie służby specjalne.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
źródło: WP Wiadomości/Reuters/PAP
Przeczytaj także: