Pielęgniarki protestują, premier rozmawia z wybranymi
Pielęgniarki zaczęły głodówkę w siedzibie premiera. Premier mówi o planowej akcji przeciw rządowi. Grozi prokuraturą. Z premierem rozmawia już tylko "Solidarność" - komentuje "Gazeta Wyborcza".
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-pielegniarek-nie-slabnie-6038692093846145g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-pielegniarek-nie-slabnie-6038692093846145g )
Protest pielęgniarek nie słabnie
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lekarze-walcza-o-podwyzki-6038682820191361g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pikieta-pielegniarek-6038716305552513g )
Pikieta pielęgniarek
Jarosław Kaczyński nazwał protest "wielką akcją obrony interesów tych, którzy się dziś czują zagrożeni, tego wszystkiego, co było złe w III Rzeczypospolitej". Panie okupujące kancelarię popełniają przestępstwo- powiedział.
W Radiu Maryja premier mówił, że akcja pielęgniarek to zamierzona prowokacja przeciw rządowi. O planie okupacji, blokad wiedzieliśmy od dłuższego czasu. Wiedzieliśmy, że jest to akcja, która ma prowadzić nie tylko do załatwienia jakichś problemów społecznych, ale także do podważenia tego rządu - powiedział.
Przed kancelarią premiera rozrasta się białe miasteczko, w którym koczują pielęgniarki z całej Polski. Nazwały je Kaczogród. Namiotów jest już 150; zarejestrowano tu 2 tys. osób popierających protest. Trzy z pielęgniarek zaczęły głodówkę przed kancelaria premiera.
Premier odrzucił mediacje prof. Andrzeja Rzeplińskiego z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, bohaterki strajku w sierpniu 1980 r. Henryki Krzywonos-Strycharskiej i byłej wicemarszałek Sejmu Olgi Krzyżanowskiej. Gotów jest rozmawiać jedynie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich Januszem Kochanowskim.
Premier rozmawiał w poniedziałek tylko z "Solidarnością", bo nikt więcej nie przyszedł na spotkanie w centrum "Dialog". Kaczyński ogłosił potem, że "S" jest od tej pory jego głównym partnerem. Jestem za tym, żeby prowadzić rozmowy z poważnym partnerem, a nie z tymi, którzy prowadzą akcję polityczną, nie z SLD. - mówił.