Piekło w Charkowie. Kilkudziesięciu rannych po ataku Rosji
- To właśnie ten atak był wyjątkowo podstępny - powiedział w rozmowie z Suspilne dyrektor miejskiego departamentu ds. sytuacji nadzwyczajnych Bohdan Hładkych. W nocy Rosjanie zaatakowali Charków. Zginęły dwie osoby, a ponad 32 zostały ranne. Akcja ratunkowa wciąż trwa.
Co musisz wiedzieć?
- Rosyjskie drony zaatakowały Charków, powodując śmierć dwóch osób i raniąc ponad 32. Akcja ratunkowa wciąż trwa.
- W Dnieprze i obwodzie zaporoskim również doszło do ataków, gdzie ranne zostały kolejne osoby, w tym 63-letni mężczyzna.
Dziesiątki rannych po ataku na Charków
Wojska Federacji Rosyjskiej w nocy z czwartku na piątek zaatakowały dronami Charków. Wiele bezzałogowców spadło na bloki i obiekty cywilne. Według stanu na godz. 00:00 czasu polskiego zginęły co najmniej dwie osoby, a 32 zostały ranne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niespokojnie na granicy z Białorusią. Migranci wdarli się nocą
Pod gruzami jednego z budynków uwięzionych zostało kilka osób. Na miejscu trwa akcja ratunkowa.
To właśnie ten atak był wyjątkowo podstępny, ponieważ widzimy, że wszystkie trafienia były albo w budynki wielopiętrowe, albo w ich bezpośrednim sąsiedztwie — powiedział w rozmowie z Suspilne dyrektor miejskiego departamentu ds. sytuacji nadzwyczajnych Bohdan Hładkych.
Rosyjskie naloty na Ukrainę
Rosjanie zaatakowali również Dniepr. Jak poinformował Serhij Łysak, szef obwodowej administracji wojskowej ranne zostały dwie osoby.
"Wygląda na to, że udało się odeprzeć kolejny zmasowany atak dronów na Dniepr — z minimalnymi szkodami i bez ofiar śmiertelnych" - napisał mer miasta.
Z kolei w obwodzie zaporoskim ranny został 63-letni mężczyzna.
Iwan Fedorow, szef obwodowej administracji wojskowej opublikował zdjęcia przedstawiające skutki rosyjskiego ataku.
Jedna osoba została ranna w wyniku ataku drona na obwód kijowski. W rejonie browarskim dron spadł na parking, doprowadzając do pożaru czterech samochodów ciężarowych i jednego osobowego.
Przeczytaj także: