Paweł Soloch: prezydent powinien mieć wpływ na wybór szefa MON
Nie milką echa informacji o tym, że prezydenta Andrzej Duda zażądał od premier Szydło dymisji Antoniego Macierewicza. Rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński dementuje te doniesienia. Paweł Soloch, szef BBN twierdzi, że nic nie wie na ten temat. Przyznaje jednak, że prezydent powinien mieć wpływ na obsadę stanowiska ministra obrony.
14.09.2017 | aktual.: 14.09.2017 11:04
Rzecznik prezydenta był pytany w radiowych Sygnałach Dnia, czy nie powinny się odbyć konsultacje i rozmowy pomiędzy prezydentem Andrzejem Dudą a szefem MON Antonim Macierewiczem, ponieważ od dłuższego czasu widać, że Kancelaria Prezydenta, BBN oraz MON komunikują się głównie przy pomocy pism.
Łapiński powiedział, że żadna ze stron - ani BBN ani MON, "nie kryje, że w kilku kwestiach są pewne różnice zdań". - Każda ze stron prezentuje swoje argumenty - dlaczego uważa, że jej wariant, czy jej wersja tego rozwiązania jest lepsza. To jest często dyskusja naprawdę bardzo ekspercka - zaznaczył.
Rzecznik prezydenta zaapelował, aby "nie stwarzać wrażenia, że jeśli jest pomiędzy dwoma ośrodkami dyskusja o ważnych sprawach nt. obronności i padają argumenty eksperckie, to jest jakiś konflikt, czy coś złego".
- Lepiej, żeby właśnie takie dyskusje się toczyły, bo właśnie z takich dyskusji być może wykuje się najlepszy projekt i najlepsze rozwiązania, dotyczące systemu kierowania i dowodzenia armią - przekonywał Łapiński.
Łapiński zdementował informacje medialne, według których prezydent zażądał od premier Beaty Szydło dymisji Macierewicza. - Takiego żądania nie było, mogę to zdementować po raz kolejny, choć pewnie znajdą się tacy, którzy w to nie uwierzą - zapewnił.
O relacje Pałacu Prezydenckiego, BBN i MON pytany był także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch. Konrad Piasecki, prowadzący program "Gość Radia ZET" zastanawiał się m.in. czy prezydentowi Andrzejowi Dudzie sprawiłaby dużą przykrość dymisja szefa MON Antoniego Macierewicza. - Sensowniej jest mówić o współpracy między ośrodkiem prezydenckim, a MON-em, o współpracy między prezydentem, a rządem i między prezydentem, a ministrem obrony - odpowiedział szef BBN.
- Współpraca jest, bo tego wymaga interes państwa i pewne rzeczy muszą się toczyć, i one się toczą. Natomiast rzeczywiście są pewne sprawy, czy to jeśli chodzi o różnice pewnych wizji, czy o konkretne sprawy do załatwienia, one wymagają wyjaśnienia i załatwienia - stwierdził Soloch.
Dodał, że nie wie nic na temat tego, czy prezydent wyraził oczekiwanie zmiany na stanowisku szefa MON. Jak zaznaczył nie wie także, czy doszło do rozmowy na ten temat między prezydentem, a premier Beatą Szydło. Soloch przyznał, że przy obecnej obsadzie personalnej urzędy prezydenta i ministerstwa obrony narodowej mają problemy z porozumieniem się w wielu sprawach.
- Abstrahując od kwestii personalnych, relacji między konkretnymi osobami, jest pewna niedoróbka systemowa - tak bym powiedział. Rzeczywiście prezydent, jako zwierzchnik Sił Zbrojnych, powinien mieć wpływ na obsadę stanowiska ministra obrony. Tę kwestię zresztą prezydent podnosił przy okazji dyskusji na temat referendum konstytucyjnego - powiedział Soloch.
Zaznaczył, że obecnie żaden prezydent nie ma wpływu na obsadę tego stanowiska, podobnie jak stanowiska ministra spraw zagranicznych. - A moim zdaniem powinien mieć wpływ, jeżeli ma być prezydentem, który jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, prezydentem, który ma największy mandat społeczny w postaci bezpośrednich wyborów - zaznaczył.
Dodał, że to jest jego ocena, a sam Andrzej Duda w swoich wypowiedziach mówił, że "kompetencje prezydenta, jako zwierzchnika sił zbrojnych powinny być doprecyzowane w celu uniknięcia dualizmu".
O konflikcie między szefem MON Antonim Macierewiczem a prezydentem Andrzejem Dudą media informują od wielu miesięcy. Pojawiła się informacja, że prezydent - na jednym ze spotkań z premier Beatą Szydło - miał zażądać dymisji Macierewicza.
Zobacz także: Tego o Antonim Macierewiczu mogłeś nie wiedzieć
Pod koniec sierpnia premier Beata Szydło zapowiedziała, że nie będzie teraz zmian kadrowych w rządzie. Oceniła, że Macierewicz jest skutecznym ministrem, który dba o rozwój armii i o jej reformowanie. Zaznaczyła, że szef MON "swoimi działaniami naraził się wielu wpływowym grupom interesów, więc ma wrogów".
Macierewicz pytany w zeszłym tygodniu, o to, że niektórzy politycy i komentatorzy twierdzą, iż jest konflikt między MON a Pałacem Prezydenckim, odpowiedział: "Ja takiego konfliktu nie dostrzegam".