Paweł Kukiz donosi na Macieja Staneckiego do CBA. Powodem niewdzięczność kolegi?
Maciej Stanecki miał zostać wiceprezesem TVP dzięki Pawłowi Kukizowi. Później miał okazję się mu odwdzięczyć. Obiecał, że znajdzie miejsce w telewizji dla ludzi Kukiz'15. Tak się jednak nie stało, na co Kukiz nie pozostał obojętny. Skierował pismo do CBA, przez które Stanecki może mieć kłopoty.
10.06.2017 | aktual.: 28.03.2022 12:29
Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”, Paweł Kukiz odwiedzał Jana Marię Tomaszewskiego, kuzyna Jarosława Kaczyńskiego, w jego gabinecie w TVP. Celem wizyt miało być wypytywanie o Staneckiego. - Pojawiła się informacja: w pionie Staneckiego jest problem z przejrzystością przetargów. Posłom mówił o tym dyrektor Dariusz Pitaś. Nie pokazał żadnych papierów, ale z Pawłem postanowili, że zawiadomią CBA - powiedział dziennikowi jeden z członków klubu Kukiz’15.
- Paweł chce, by CBA wdrożyło procedurę sprawdzającą ws. przetargów na zakup programów, digitalizację i technologię – dodał. Za te działy odpowiada Stanecki. Lider Kukiz’15 miał wysłać do CBA kilka pism – jedno pod koniec stycznia, a kolejne w lutym i kwietniu.
Telewizja jako strategiczna spółka skarbu państwa stale współpracuje z różnymi służbami, m.in. z CBA. Ale szczegółów nie może podać – tak tłumaczyła się TVP. Co do powiedzenia w tej sprawie ma Centralne Biuro Antykorupcyjne?
Również unika podania szczegółów. - Prowadzimy analizę zgodności z przepisami procedur podejmowania i realizacji wybranych decyzji w przedmiocie udzielania zamówień publicznych przez TVP w ostatnich 5 latach. Analiza dotyczy m.in. zakupu sprzętu do archiwizacji cyfrowej. Została wszczęta w styczniu br. – podało.
Obietnice Staneckiego i rozczarowanie klubu
Po tym, jak Stanecki został zatrudniony w TVP, miał zapewnić, że w zarządach publicznych mediów znajdą się miejsca do kukizowców. - Sądziliśmy, że będzie walczył o nasze interesy. Niestety, Stanecki się nie sprawdził. Jak go o coś prosiliśmy, to rozkładał ręce i mówił, że nic nie może – podkreśliła osoba związana z klubem.
Czarę goryczy miało przelać objęcie przez dziennikarza Dominika Zdorta stanowiska szefa tvp.info. – Paweł powiedział w klubie o tej posadzie. Apelował do posłów: jak ktoś zna odpowiednich kandydatów, to może ich zgłaszać – powiedział informator „Gazety Wyborczej”.
O zachęcaniu do wysyłania CV pisał wcześniej „Newsweek”, w rozmowie z którym Paweł Kukiz skomentował sytuację ze Staneckim. - Taka sytuacja mogła mieć miejsce pod koniec zeszłego roku. To był czas, gdy się jeszcze błędnie łudziłem, że będziemy mieć wpływ na TVP – zaznaczył.
– Nie rozmawiałem ze Staneckim od pół roku. Na to, co się dzieje w telewizji, patrzę dziś bardzo krytycznie. To tuba propagandowa PiS-u, nie chcę mieć z nią nic wspólnego - dodał. - Stanecki lubi blichtr, służbową limuzynę, gabinet, podróże. Kurski się w tym połapał i go kupił. Wysyła go w zagraniczne delegacje i w zamian oczekuje lojalności. Wysługuje się nim, załatwia jego rękami wszystkie kontrowersyjne kwestie. Jak coś się wywróci, to Stanecki zostanie zrzucony z sań - zwrócił z kolei uwagę współpracownik Kukiza.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"/