Paweł Kukiz: bezwarunkowe usunięcie dziecka poczętego jest nieetyczne
Paweł Kukiz przyznaje w rozmowie z RMF FM, że głosował za odrzuceniem obu projektów obywatelskich i opowiada się za obecnym kompromisem aborcyjnym. Na zarzut, że najbardziej obywatelski polityk, który mówi 'dość partii, dość decydowania przez polityków', mówi teraz obywatelom: wasze projekty mnie nie interesują, odpowiada: "jest jedna podstawowa sprawa: dla mnie w momencie połączenia się plemnika i komórki jajowej mamy do czynienia z życiem". - Więc jeżeli ktoś mi mówi: 'możemy zabijać bez ograniczeń do trzeciego miesiąca zarodki i płody'... to nie jest projekt... - mówił Kukiz.
Dodał też, że jego zdaniem istniejąca ustawa kompromisowa nie jest złą ustawą. - Ja rozumiem przypadki takie jak gwałtu, ja rozumiem przypadki takie jak zagrożenie życia matki, jak ciężkie uszkodzenie płodu i tak dalej, rozumiem. Ale bezwarunkowa możliwość usunięcia dziecka, które zostało poczęte, to jest po prostu nieetyczne, więc nie mogę zagłosować, nie mogę pchać dalej nieetycznego projektu - argumentował gość programu.
- Oglądałem kiedyś film, jak zachowuje się - jak nazywają to środowiska skrajnie liberalne - zygota. Ta zygota kuli rączki, kuli nóżki, ucieka od tego narzędzia, które ma wyłyżeczkować, wyrzucić, rozszarpać to dziecko w organizmie - mówił Paweł Kukiz.
- Jestem zwolennikiem utrzymania tej ustawy, która dzisiaj funkcjonuje i koniec kropka - dodał. Ale nie mogę ze względów etycznych zgodzić się na taki projekt, który mówi "róbta co chceta" ze swoim dzieckiem, bo to moje ciało - dodaje Kukiz. - Trzeba było sobie zdawać sprawę z tego, komu się dawało to ciało, i tyle. I kiedy się dawało. I jak się dawało, że się nie rozleciało - ironizował Kukiz.
- Od razu przepraszam na wszelki wypadek - dodał szybko - bo to jest kraj przeprosin i oskarżeń - dodał Paweł Kukiz.
W ostatni poniedziałek odbyły się w wielu polskich miastach tzw. "czarne protesty". Protestom towarzyszyły różnego rodzaju akcje, np. dni otwarte w organizacjach broniących praw kobiet, w niektórych miastach mężczyźni przygotowywali dla strajkujących posiłki. Organizowano też m.in. bezpłatne treningi, zajęcia jogi oraz wycieczki, a także rozmaite warsztaty i happeningi.
Jednocześnie, w ramach sprzeciwu wobec "czarnego protestu", organizowane były "białe protesty", w sieci pojawiły się także inicjatywy pod hasłem: "Nie biorę udziału w strajku kobiet!" czy "Nie bądź krową, ubierz się kolorowo". Zachęcano, by czarny strój pozostawić "tym, którzy mają czarne sumienia". W kościołach prowadzone były modlitwy w intencji ochrony życia; zachęcał do nich Episkopat.