Polska"Patrzymy na ręce Łukaszence"

"Patrzymy na ręce Łukaszence"

Chcemy powiedzieć Białorusinom, że patrzymy na ręce Aleksandrowi Łukaszence i że będziemy upominać się o prawa obywatelskie na Białorusi - oświadczył szef Demokratów Władysław Frasyniuk podczas pikiety przed ambasadą białoruską w Warszawie.

27.07.2005 | aktual.: 27.07.2005 20:40

Jesteśmy solidarni z Białorusinami i będziemy im pomagać - tak jak cały świat pomagał Polsce w walce o demokrację i o wolność - mówił Frasyniuk, który wraz z grupą działaczy Partii Demokratycznej-demokraci.pl protestował m.in. przeciwko niedemokratycznemu - jego zdaniem - sposobie sprawowania władzy przez prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenkę.

W wydanym w środę apelu Demokraci zażądali od władz białoruskich uszanowania demokratycznie wybranego Zarządu Związku Polaków na Białorusi (ZPB), "prywatności członków Zarządu Związku oraz ich prawa do wolności".

Władze w Mińsku nie uznają wyników marcowego zjazdu Związku Polaków na Białorusi, na którym przewodniczącą organizacji została Andżelika Borys i żądają przeprowadzenia nowego zjazdu. We wtorek z Białorusi został wydalony już trzeci polski dyplomata. Wieczorem białoruska milicja zatrzymała trzech działaczy Związku Polaków na Białorusi (ZPB). W nocy milicja pojawiła się pod siedzibą ZPB. W środę Borys została wykluczona ze Związku.

Europoseł Demokratów, b. minister spraw zagranicznych Bronisław Geremek podkreślił, że Polacy muszą realnie wesprzeć społeczeństwo białoruskie. Nie decydujemy o polityce na Białorusi, ale możemy coś zrobić, aby prawda dochodziła w fale eteru. Pamiętamy, jak wiele dobrego dla polskiej demokracji zrobiła Wolna Europa, dlaczego nie pomyśleć o radiu "Wolna Białoruś", o gazecie, która by tam docierała - sugerował.

Pytany, czy uważa, że Łukaszenko działa w porozumieniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem Geremek odparł: Nie sądzę, aby pan Łukaszenko robił obecnie cokolwiek bez porozumienia ze swoim wielkim protektorem.

Podkreślił, że wsparcia procesom demokratycznym na Białorusi powinna też udzielić Unia Europejska. Nie można się godzić na to, aby Unia tylko spoglądała na to, co dzieje się między Białorusią a Polską - mówił. Powinniśmy domagać się od prezydencji brytyjskiej i od Komisji Europejskiej, aby zajęły stanowisko w sporze między białoruskim prezydentem, a polskim państwem - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)