Patryk Jaki o powiązaniu budżetu UE z praworządnością. "Weto albo śmierć"

Jednym z tematów szczytu Rady Europejskiej w Brukseli jest podział środków w ramach funduszu odbudowy gospodarki po koronawirusie oraz budżet państw Unii Europejskiej na lata 2021-2017. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova chce, aby wypłata środków była uzależniona od przestrzegana praworządności. Sprzeciwia się temu m.in. Polska, która wcześniej miała problemy w tej sprawie. Wobec naszego kraju wciąż toczy się postępowanie z art. 7 traktatu UE.

Budżet UE a praworządność. Patryk Jaki chce weta

Głos w sprawie zabrał również Patryk Jaki, który dwudniowe zebranie nazwał "kluczowym dla przyszłości Polski". "Weto albo śmierć" przekonuje w długim wpisie w mediach społecznościowych. Europoseł PiS zaznacza, że powiązanie wypłaty funduszy z praworządnością "oznacza całkowitą zmianę ustrojową w Unii Europejskiej".

Przeczytaj: Szef PE: "Unia Europejska to nie bankomat. Musimy mieć mechanizm poszanowania wartości"

Polityk tłumaczy, że przyjęcie mechanizmu oznacza "obezwładnienie Polski we wszystkich obszarach będących egzemplifikacją jej suwerenności". "Nowa zmiana ustrojowa tzn. powiązanie wypłaty środków z praworządnością niszczy te zasady i ustala nowe bez zmiany traktatów" - kontynuuje. Według Jakiego Polska nie może zgodzić się na "związanie sznurkiem praworządności" za żadne pieniądze, bez względu na to, czy chodzi o "700 mld czy 70 bilionów". "Żadnych srebrników" - dodaje.

Jaki chce weta ws. wieloletnich ram finansowych

Europoseł twierdzi, że jeśli Polska zgodzi się na taki mechanizm, to będzie można bez problemu odebrać przyznane nam pieniądze. Według polityka Polska powinna zawetować rozmowy w ramach wieloletnich ram finansowych, do czasu aż nie zostanie rozwiązana sprawa powiązania funduszy z praworządnością oraz raport PE z procedury z art.7 wobec naszego kraju.

Przeczytaj również: Szczyt Rady Europejskiej w Brukseli. Mateusz Morawiecki na kolacji z Wiktorem Orbanem. "Kluczowe spotkanie dla przyszłości"