Patrol od trzech lat chroni dom Jarosława Zielińskiego? Zaskakujące tłumaczenie policji
Dlaczego policjanci całą dobę pilnują domu wiceministra Jarosława Zielińskiego? Policja tłumaczy, że to obszar zagrożony przemytem i kradzieżami samochodów. Dlaczego funkcjonariusze muszą się przebierać w garnitury, gdy towarzyszą politykowi na oficjalnych uroczystościach? Wszystko jest zgodnie z prawem - odpowiada MSWiA.
15.11.2018 | aktual.: 15.11.2018 09:49
- Dość już nadużyć i wykorzystywania policji do własnych propagandowych celów – mówi Wirtualnej Polsce posłanka Bożena Kamińska z PO, która upubliczniła zarzuty, jakie policjanci kierują pod adresem wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego. – Jarosław Kaczyński musi wreszcie przeciąć ten ciąg skandali i nadużyć – podkreśla Kamińska i cytuje pytania policjantów z suwalskiej policji:
- dlaczego jeden z patroli policji od blisko trzech lat pilnuje całą dobę posesji wiceministra Jarosława Zielińskiego?
- z jakiego powodu miejscowi policjanci przebierają się w garnitury, zakładają okulary i udają, że są Służbą Ochrony Państwa podczas uroczystości, w których bierze udział wiceminister Zieliński?
- jaką pracę wykonuje ksiądz, który został zatrudniony w komendzie i nie przychodzi do pracy?
- czemu ma służyć akcja "Błysk", z której śmieje się cała polska policja? Chodzi o to, żeby przez pół godziny ustawiać radiowozy w widocznych miejscach z włączonym sygnałem błyskowym. I kilka razy dziennie zmieniać swoją pozycję.
O zarzuty policjantów – w tym m.in. o garnitury zamiast mundurów - zapytaliśmy MSWiA. - Wszystkie działania, które są realizowane przez policję, są zawsze oparte o przepisy prawa – odpowiada lakonicznie biuro prasowe resortu. Urzędnicy podkreślają: - Informujemy, że wiceminister Jarosław Zieliński nigdy nie wykorzystywał funkcjonariuszy żadnej ze służb do promocji własnej osoby. Udział w uroczystościach takich jak otwarcie nowej komendy czy Święto Policji jest zwykłą aktywnością służbową wiceministra, który nadzoruje Policję czy Państwową Straż Pożarną.
Postanowiliśmy jednak dopytać o zarzuty, jakie wysuwają funkcjonariusze z suwalskiej policji. Tym razem odpisał rzecznik Komendanta Głównego Policji. - Obecność policjantów na drodze krajowej numer 8 nie jest niczym nadzwyczajnym. Jest to trasa, którą codziennie w kierunku granicy z Litwą zmierzają tysiące samochodów, w tym ogromna liczba tirów. W związku z tym, bezpieczeństwo w ruchu drogowym oraz zagrożenia, takie jak m. in. przemyt substancji zabronionych oraz kradzionych pojazdów, czy kradzieże towarów z zaparkowanych tirów wymagają stałych patroli Policji w tym rejonie, aby było bezpiecznie - informuje insp. Mariusz Ciarka.
O Jarosławie Zielińskim było już głośno kilka razy z powodu zaangażowania funkcjonariuszy w uroczystości z udziałem wiceministra. W 2016 roku, w Augustowie policjanci wycinali, a później sypali z helikoptera na głowę polityka specjalnie przygotowane konfetti. Na konferencji w Białymstoku został z kolei powitany hawajskim tańcem. Za artystyczną oprawę wydarzenia odpowiadały seniorki z grupy Sen Hawajów, działającej przy Akademii 50+. Ostatnio policjanci z Sokółki, rzekomo z pobudek patriotycznych, sprzątali w czasie wolnym od pracy teren miejscowego cmentarza. Wszystko działo się przed uroczystościami z udziałem podlaskiego barona PiS, wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
*Zobacz także: *Jarosław Gowin o tropach ws. Tuska. Uchylił rąbka tajemnicy **