"Arc de Trump". Wznosi łuk na swoją cześć
Prezydent USA Donald Trump ogłosił plan budowy łuku triumfalnego w Waszyngtonie, który ma zostać wzniesiony w 2026 roku z okazji 250. rocznicy ogłoszenia niepodległości Stanów Zjednoczonych. Monument, nazwany przez amerykańskie media "Arc de Trump", ma upamiętnić także samego prezydenta.
Donald Trump zaprezentował model konstrukcji przypominającej paryski Łuk Triumfalny podczas charytatywnej kolacji w Gabinecie Owalnym. Gdy jeden z dziennikarzy zapytał, komu będzie poświęcony monument, prezydent wskazał na siebie i odpowiedział: "mnie". Od tego momentu media zaczęły określać projekt mianem "łuku Trumpa".
"Będzie naprawdę piękny. Myślę, że będzie fantastyczny" – mówił Trump, cytowany przez CNN.
Rolnik zaskoczył Tuska na spotkaniu w Piotrkowie Tryb. Premier musiał się tłumaczyć
Według doniesień amerykańskich mediów w prezentacji nowego pomysłu uczestniczyli przedstawiciele największych koncernów technologicznych, w tym Amazon, Apple i Meta. Trump miał zaprezentować kilka modeli białego łuku zwieńczonego złotym aniołem, przyznając, że najbardziej przypadła mu do gustu największa wersja konstrukcji.
Zdjęcia opublikowanych makiet wskazują, że monument miałby stanąć nad rzeką Potomac, naprzeciw słynnego pomnika Lincolna - w centralnym punkcie ronda Memorial Circle, zwrócony w stronę Białego Domu.
Pomysł budowy łuku triumfalnego z okazji 250-lecia amerykańskiej niepodległości pojawił się już wcześniej. Architekt Nicolas Leo Charbonneau z pracowni Harrison Design udostępnił we wrześniu wizualizację projektu, pisząc na portalu Twitter: "Ameryce potrzebny jest łuk triumfalny".
Nie jest to pierwszy projekt architektoniczny związany z nazwiskiem Trumpa. W czasie jego prezydentury Gabinet Owalny zyskał złote detale, w Ogrodzie Różanym pojawiły się nowe kamienne ławki, a we wschodnim skrzydle Białego Domu powstaje sala balowa o wartości 200 mln dolarów, zaprojektowana na 900 osób.