Partyjny kolega broni Pawłowicz. "Gasiuk-Pihowicz umiejętnie prowokuje"
We wtorek posłanka PiS zarzuciła Kamili Gasiuk-Pihowicz, że "nie potrafi bez obrażania otworzyć mordy". Stanisław Piotrowicz wprawdzie nie pochwalił jej zachowania, ale znalazł dla niego wytłumaczenie.
- Warto zwrócić uwagę również na tę okoliczność, że pani poseł Gasiuk-Pihowicz wielokrotnie prowokuje swoimi wystąpieniami i w tym wypadku również - powiedział na antenie Polsat News.
Zdaniem polityka, posłanka Nowoczesnej "w sposób umiejętny prowokuje" przez co niektóre osoby mogą nie być "w stanie opanować nerwów". Piotrowicz podkreślił również, że jako przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości zareagował na słowa Pawłowicz. Dodał, że nie pochwala zachowania swojej partyjnej koleżanki.
- Nie podzielam tego ażeby podczas dyskusji używać obraźliwych słów. Ja osobiście tego nigdy nie czynię i apeluję o to, żeby poziom dyskusji był kulturalny, a więc na argumenty, a nie na epitety - zaznaczył.
Zobacz także: Tomasz Siemoniak: nie wierzę w istnienie gadających futrzaków
Warto nadmienić, że wtorkowa pyskówka nie jest ani pierwszym, ani ostatnim tego rodzaju incydentem z udziałem Pawłowicz. W przeszłości posłanka PiS m.in. nazwała Katarzynę Lubnauer "żałosną i podłą". Z kolei już kilka godzin po skandalicznym zachowaniu na sejmowej komisji, Pawłowicz "błysnęła kulturą" podczas wymiany zdań z reporterem TVN. Posłanka popychała dziennikarza, krzycząc "zjeżdżaj oszczerco, kłamco, TVN-ie bezczelny".
Źródło: Polsat News
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl