"Zjeżdżaj, człowieku! Oszczerco, kłamco". Krystyna Pawłowicz ostro do dziennikarza w Sejmie
10 kwietnia był dniem "bogatym" w popisy Krystyny Pawłowicz. Podczas debaty w Sejmie mówiła o "lewackim chamstwie" i o tym, że przedstawicielka lewej części sali "nie potrafi otworzyć mordy bez obrażania kogokolwiek". Potem rzuciła tekstem pod adresem reportera.
Podczas posiedzenia komisji sprawiedliwości doszło do wymiany zdań Krystyny Pawłowicz z Kamilą Gasiuk-Pihowicz. Tematem była nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym.
Kamila Gasiuk-Pihowicz przekonywała, że pierwsze czytanie tak ważnego projektu powinno odbyć się na sali plenarnej Sejmu, a nie na posiedzeniu komisji sprawiedliwości prowadzonym "przez byłego prokuratora PRL Stanisława Piotrowicza".
W pewnym momencie Pawłowicz "wypaliła": "Mam apel do tej części sali lewej, żeby opanowała chamstwo lewackie swojej przedstawicielki, która bez obrażania kogokolwiek nie potrafi po prostu mordy swojej otworzyć".
Nagranie zostało opublikowane w mediach społecznościowych. Słychać na nim buczenie posłów i prośby Piotrowicza o "powściągliwość i nieużywanie obraźliwych epitetów".
"Zjeżdżaj, człowieku tam"
Ale to nie koniec. Kiedy Pawłowicz wyszła z sali, reporter TVN 24 Radomir Wit próbował ja nakłonić do skomentowania słów. - Pani poseł, używanie takiego słowa jak "mordy" - zaczął dziennikarz. Ale posłanka odepchnęła jego mikrofon i rzuciła: "zjeżdżaj, człowieku tam".
- Pani poseł, dlaczego pani się tak wyraża? Dlaczego pani w ten sposób mówi? - dopytywał reporter. - Proszę pana: oszczerco, kłamco, TVN-ie bezczelny - krzyknęła Pawłowicz.
TVN24 pokazał materiał w "Szkle kontaktowym", a całą historię opisał portal wirtualnemedia.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Paweł Lisicki: Pomysł PiS jest szkodliwy