Papież z Chicago. Oto kim jest Robert Prevost i jakie ma poglądy [SYLWETKA]
Kardynał Robert Francis Prevost został nowym papieżem jako Leon XIV. Amerykanin z Chicago, który przez dekady pracował na peryferiach Kościoła, zyskał opinię duszpasterza wyważonego i skromnego. Wybór Prevosta to zaskoczenie, które może oznaczać próbę pogodzenia podzielonego Kościoła. Jego życiorys nie jest jednak całkiem wolny od kontrowersji.
Robert Prevost urodził się 14 września 1955 roku w Chicago. W 1977 roku wstąpił do zakonu augustianów, święcenia kapłańskie przyjął w 1982 roku w Rzymie. Jest doktorem prawa kanonicznego – tytuł zdobył na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu (Angelicum). Po krótkim pobycie w Peru w latach 1985–1986, wrócił tam na stałe w 1988 roku. Przez dekadę prowadził dom zakonny, kierował centrum formacyjnym i pełnił funkcje duszpasterskie.
W 2001 roku został wybrany przełożonym generalnym augustianów – funkcję tę pełnił przez dwie sześcioletnie kadencje, aż do 2013 roku. Następnie wrócił do Peru jako administrator apostolski diecezji Chiclayo, by rok później zostać jej biskupem diecezjalnym. W styczniu 2023 roku papież Franciszek powołał go na prefekta Dykasterii ds. Biskupów – jednej z kluczowych instytucji watykańskich. We wrześniu 2023 roku został wyniesiony do godności kardynalskiej, a w lutym 2025 przypisany do diecezji suburbikarnej Albano.
Papabile z umiarkowanego środka
Choć urodził się w USA, Prevost większą część swojego kapłańskiego życia spędził poza krajem – przede wszystkim w Peru, którego został naturalizowanym obywatelem. W opinii wielu watykanistów jego postać uosabia "godny środek" – jak określił go w rozmowie z "The New York Times" o. Michele Falcone, były członek zakonu augustianów. Prevost nie szuka rozgłosu, jest powściągliwy w stylu i słowie, preferuje spokojny, konsultacyjny model zarządzania.
– Biskup nie powinien być małym księciem w swoim królestwie – mówił sam w wywiadzie dla oficjalnego portalu Watykanu. – Jest powołany, by być blisko ludzi, chodzić z nimi, cierpieć z nimi.
Prevost zna realia globalnego Kościoła. Jako generał augustianów odwiedzał wspólnoty w Europie, Azji i Ameryce Południowej. Biegle posługuje się hiszpańskim i włoskim. Cytowany w "New York Timesie" Raúl E. Zegarra z Harvard Divinity School podkreśla, że Prevost doskonale rozumie, iż centrum katolicyzmu nie znajduje się ani w USA, ani w Europie Północnej.
Na to zwracał też uwagę w rozmowie z Wirtualną Polską watykanista John L. Allen, który przewidział wybór amerykańskiego kardynała. – Uważam, że jeśli dojdzie do impasu w konklawe, to on może się wyłonić jako kandydat, który zyska zainteresowanie kardynałów – mówił, obsadzając Prevosta w roli "czarnego konia" konklawe.
Konserwatywne poglądy Roberta Prevosta
Nowy papież nie należał do tzw. gwiazd episkopatu. Nie udzielał wielu wywiadów, rzadko zabierał głos w sprawach kontrowersyjnych, jednak jego dotychczasowe wypowiedzi wskazują na doktrynalny konserwatyzm. W 2012 roku – jeszcze jako biskup – mówił, że kultura Zachodu promuje "sympatię dla stylu życia homoseksualnego" i "alternatywnych rodzin" tworzonych przez pary jednopłciowe.
W Peru sprzeciwiał się także edukacji genderowej. – Promowanie ideologii gender jest mylące, bo tworzy płcie, które nie istnieją – powiedział w wywiadzie dla lokalnych mediów, który przypomniał amerykański dziennik.
Mimo tego Prevost wspierał proces synodalny zapoczątkowany przez Franciszka. Jego znajomi twierdzą, że głęboko wierzy w potrzebę słuchania świeckich i włączenia ich w życie Kościoła. – Bob uważa, że każdy ma prawo i obowiązek zabierać głos w Kościele – mówił ks. Mark R. Francis, dawny kolega z seminarium.
Cienie przeszłości: zarzuty i kontrowersje
Biografia Prevosta nie jest jednak wolna od kontrowersji. W Chiclayo oskarżano go o nieskuteczne działania w sprawie księży podejrzanych o molestowanie. Jedna z kobiet twierdzi, że Prevost nie powstrzymał duchownego przed odprawianiem mszy, mimo wcześniejszych sygnałów. Kuria tłumaczyła, że śledztwo zostało uruchomione, ale później zamknięte przez Watykan; zostało wznowione przez nowego biskupa.
Również w USA pojawiły się zarzuty. Jako przełożony regionu augustianów Prevost miał zatwierdzić przeniesienie księdza podejrzanego o molestowanie chłopców do klasztoru, który znajdował się w pobliżu katolickiej szkoły – bez informowania jej władz.
Symboliczny wybór
Wybór kard. Prevosta na papieża jest wydarzeniem bez precedensu. Nigdy wcześniej obywatel Stanów Zjednoczonych nie został wybrany na głowę Kościoła katolickiego. Jak zauważył "New York Times", Prevost nie był związany z wpływowymi konserwatywnymi środowiskami amerykańskiego episkopatu, ani z mediami takimi jak EWTN.
Z uwagi na swoje wieloletnie doświadczenie misyjne, obywatelstwo peruwiańskie i znajomość realiów Kościoła globalnego, niektórzy komentatorzy określają go jako "bardziej latynoamerykańskiego" niż wielu purpuratów z regionu.
Według obserwatorów Kościoła, nowy papież może kontynuować niektóre kierunki rozpoczęte przez Franciszka – przede wszystkim w zakresie stylu duszpasterskiego i kolegialności decyzji. Jego pontyfikat może być zatem postrzegany jako czas stabilizacji i budowania porozumienia między różnymi nurtami w Kościele.
Michał Gąsior, Wirtualna Polska