Papież zadecydował. Policzek dla Putina
W najbliższy wtorek papież Franciszek wyruszy w podróż z Rzymu do Kazachstanu. Samolot z głową Kościoła katolickiego na pokładzie nie przeleci nad terytorium Rosji - poinformował w piątek Watykan. Decyzja Stolicy Apostolskiej to policzek dla Władimira Putina.
Jak zapowiedział w piątek Watykan, samolot włoskich linii lotniczych ITA w drodze do Kazachstanu przeleci nad Chorwacją, Bośnią- Hercegowiną, Serbią, Bułgarią, Turcją, Gruzją i Azerbejdżanem. Wybór takiej trasy oznacza, że papież Franciszek nie znajdzie się nad terytorium Rosji.
Papież Franciszek szykuje podróż do Kazachstanu. Policzek dla Putina
Tradycyjnie, gdy papież znajduje się w podróży, wysyła on okolicznościowy telegram z pozdrowieniami do przywódców państw, nad którymi przelatuje. Ominięcie Rosji oznacza, że kurtuazyjnej depeszy nie otrzyma Władimir Putin.
- Są różne dostępne trasy, dokonuje się wyboru. Motywy mogą być różne - tak na pytanie o wybór trasy odpowiedział Matteo Bruni, dyrektor biura prasowego Watykanu.
Decyzja o ominięciu Rosji podczas lotu do Kazachstanu może nieco podreperować nadszarpniętą ostatnimi czasy reputację papieża Franciszka. Od początku wojny w Ukrainie, nie potępił on jednoznacznie zachowania Putina i nie obarczył Rosjan winą za walki na Wschodzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: To będzie kolejna wojna w Europie? "Konflikt może eskalować"
Podczas czwartkowego spotkania z ponad 90 nuncjuszami apostolskimi oraz specjalnymi przedstawicielami głowa Kościoła katolickiego mówiła o "trwającej trzeciej wojnie światowej w kawałkach, której świadkami jesteście w miejscach, w których pełnicie swą misję". - Europą i całym światem wstrząsnęła nadzwyczaj groźna wojna. Tak z powodu łamania prawa międzynarodowego, jak i ryzyka nuklearnej eskalacji oraz ciężkich konsekwencji ekonomicznych i społecznych - tłumaczył papież.
Wcześniej w trakcie środowej audiencji generalnej w Watykanie papież mówił o "udręczonej Ukrainie". - W obliczu wszystkich scenariuszy wojny naszych czasów, proszę każdego, by był budowniczym pokoju i by modlił się o to, aby na świecie szerzono idee i plany zgody oraz pojednania. Dzisiaj przeżywamy wojnę światową; zatrzymajmy się proszę - powiedział Franciszek.
Krytycy papieża wypominają mu m.in. niedawne słowa po zamachu na Darię Duginę, córkę Aleksandra Dugina - ideologa Kremla i współpracownika Władimira Putina. - Myślę o tej biednej dziewczynie, wysadzonej w powietrze z powodu bomby pod siedzeniem samochodu. Niewinni płacą za wojnę, niewinni. Pomyślmy o tej rzeczywistości. I powiedzmy sobie: wojna jest szaleństwem. A ci, którzy zarabiają na wojnie, na handlu bronią, to przestępcy. Oni mordują ludzkość - mówił papież przed kilkunastoma dniami.
"Rozczarowujące" - tak ambasador Ukrainy w Watykanie Andrij Jurasz określił słowa papieża Franciszka nt. zamachu na Darię Duginę. W jego opinii, nie można w tych samych kategoriach mówić o "agresorze i ofierze".
Franciszek uda się do Kazachstanu z okazji VII Kongresu Przywódców Światowych i Tradycyjnych Religii.
Czytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski