PublicystykaPapież Franciszek poparł Polskę ws. uchodźców. Może tego żałować

Papież Franciszek poparł Polskę ws. uchodźców. Może tego żałować

Mateuszowi Morawieckiemu najwyraźniej udało się przekonać głowę Kościoła, że Polska masowo przyjmuje uchodźców z Ukrainy. Polski rząd będzie mógł to wykorzystać w Europie. Ale dla samego papieża może okazać się to kłopotliwe.

Papież Franciszek poparł Polskę ws. uchodźców. Może tego żałować
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Krystian Maj
Oskar Górzyński

Premier Morawiecki był zachwycony wizytą w Watykanie. Nie bez powodu, bo spotkanie z papieżem było nie tylko przeżyciem religijnym, ale premier wyniósł z niego całkiem znaczący łup polityczny. Oto, jak opowiadał o sprawie podejścia do migracji:

- Papież Franciszek widzi to dokładnie tak samo jak my. Wymieniliśmy się spostrzeżeniami, jak radzić sobie z tym problemem, mówiłem o naszym wkładzie do różnych funduszy (...) Papież zgadza się z naszą polityką, nie było cienia wątpliwości, że to jest ten kierunek działań w obszarze migracji i uchodźców, który prezentujemy - mówił cytowany przez PAP. I jak zwykle przy takich okazjach, poruszył koronny wątek używany przez rząd PiS od dwóch lat: Ukraińców.

- Papież był też zainteresowany sytuacją Ukraińców (...) Mówiłem, ilu migrantów, ale też uchodźców z Ukrainy przyjmujemy. Papież z ogromnym zrozumieniem podchodzi do naszej polityki, do tego, jak my staramy się rozładowywać napięcia - relacjonował Morawiecki.

Te słowa można by spokojnie zlekceważyć jako wyolbrzymianie swoich sukcesów. I zapewne jest to wyolbrzymienie. Problem w tym, że wzmianka o ukraińskich uchodźcach jest też w komunikacie z Watykanu.

"Zwrócono też uwagę na europejską i międzynarodową sytuację, szczególnie w odniesieniu do przyjmowania uchodźców oraz zobowiązania polskiego rządu na korzyść uchodźców z Ukrainy i Bliskiego Wschodu".

Watykański strzał w stopę

W przeciwieństwie do wypowiedzi Morawieckiego, komunikat Stolicy Apostolskiej jest neutralny i dość enigmatyczny, jednak kluczowe jest tu stwierdzenie "uchodźcy z Ukrainy". Jak wiadomo, rząd PiS od lat stara się przekonywać europejskich partnerów, że nie musi wykazywać się solidarnością w rozwiązywaniu kryzysu uchodźczego, bo sam już przyjmuje "wiele tysięcy" uchodźców z Ukrainy. W rzeczywistości oczywiście niemal wszyscy przyjeżdżający do Polski Ukraińcy uchodźcami nie są. W większości Ukraińcy zresztą takiej ochrony nie chcą i nie potrzebują. Ukraińskich pracowników potrzebuje natomiast polska gospodarka, a rząd - słusznie - stara się ułatwić im przyjazd i pracę. A uchodźcy? W 2017 roku międzynarodową ochronę otrzymało łącznie 276 obywateli Ukrainy, wcześniej były to wręcz pojedyncze przypadki.

Czy to o tych statystykach mówił papieżowi Morawiecki? Tak czy inaczej, dzięki krótkiemu zdaniu z watykańskiego komunikatu, polski rząd uzyskał potencjalnie dość mocny argument w przyszłych dyskusjach na forum unijnym. Argument nie do końca uczciwy intelektualnie, ale który ze względu na autorytet papieża - jednego z czołowych obrońców imigrantów - może okazać się korzystny. Tym bardziej, że cały czas trwa debata nad reformą systemu azylowego w całej Unii.

Pytanie tylko, czy korzystny będzie dla samego papieża. Udzielił on w końcu poparcia polityce partii, której członkowie mówią o uchodźcach jako najeźdźcach, terrorystach i nosicielach groźnych pasożytów i pierwotniaków. Partii, która blokuje nawet symboliczne inicjatywy Kościoła na rzecz uchodźców tutaj w Polsce, takie jak korytarze humanitarne. Owszem, od przyjścia Morawieckiego antyimigrancka retoryka PiS znacząco zelżała, a rząd rzeczywiście zwiększył pomoc zagraniczną dla uchodźców na Bliskim Wschodzie. I bardzo dobrze. Problem w tym, że nigdy nie wiadomo, kiedy sięgnięcie po antyimigranckiego straszaka znowu okaże się politycznie konieczne. A wtedy krótkie oświadczenie Kościoła może być dla Kościoła niezręczne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Opinie
papieżwatykanuchodźcy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)