Palestyńczycy boją się ataku na Ramallah
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan zaapelował w czwartek w Bejrucie do Izraela i Palestyńczyków o bezzwłoczne zawieszenie broni. Tymczasem Palestyńczycy twierdzą, że Ramallah jest otoczone przez czołgi izraelskie.
Przywódca palestyński Jaser Arafat obawia się, że Izrael w najbliższych godzinach przeprowadzi szeroko zakrojony atak na Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Szef delegacji palestyńskiej na szczyt bejrucki Faruk Kaddumi przekazał w czwartek, że Arafat powiedział mu rano w rozmowie telefonicznej, iż Izraelczycy rozmieścili wokół Ramallah, w którym mieści się jedna z kwater palestyńskiego przywódcy, 150 czołgów i wezwali cudzoziemców do opuszczenia miasta. Sam Arafat został zablokowany w Ramallah przez siły izraelskie od początku grudnia.
Zbrojne ramię islamskiego ruchu palestyńskiego Hamas zagroziło w czwartek Izraelowi falą zamachów. Hamas przyznał się do samobójczego zamachu, dokonanego w środę wieczorem w hotelu w nadmorskim kurorcie Netania. W zamachu zginęło, oprócz sprawcy, 20 osób, ponad 100 zostało rannych.
Do tego samego zamachu przyznała się inna organizacja palestyńska - Brygady Męczenników Al-Aksy, związane z podległym Arafatowi Fatahem. (jask)
Zobacz także:
israelinsider