Oszust zapłacił w sklepie setką z Lewandowskim
Klient zapłacił za towar banknotem stuzłotowym, zabrał towar i resztę, uprzejmie pożegnał się ze sprzedawcą i wyszedł. Wieczorem, gdy sprzedawca rozliczał się z utargu zauważył to: na banknocie miejsce Władysława Jagiełły zajął Robert Lewandowski. W koronie, a jakże.
O banknocie, który trafił do sklepu w poznańskim Piątkowie pisze serwis epoznan.pl. Właściciel sklepu zorientował się w oszustwie, uznał jednak, że nie poinformuje policji "ze względu na zbyt małą szkodliwość" - donosi lokalny serwis.
Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, pytany o sprawę mówi, że wprowadzenie do obrotu fałszywego banknotu jest przestępstwem. Grozi za to do 10 lat więzienia. Sprzedawca powinien więc skontaktować się w tej sprawie z policją.
Jakiś czas temu w Poznaniu pojawił się temat nazwania jednej z ulic imieniem Roberta Lewandowskiego.
Zobacz także: Jak dawać napiwki