Bank dał mu fałszywy banknot?

Czy to możliwe, żeby bank wypłacił klientowi fałszywy banknot?

Choć to praktycznie nie do udowodnienia, pan Jarosław, zawodowy kierowca z Piotrkowa (dane znane redakcji "Dziennika Łódzkiego"), nie ma wątpliwości, że tak się stało. Z 50-złotowym banknotem, który wydano mu w piotrkowskim oddziale Kredyt Banku, udał się do Polo Marketu. Chciał zapłacić za kupon Lotto, gdy dowiedział się, że... banknot jest fałszywy. Sprzedawczyni zatrzymała go i wezwała ochronę.

- Wpłacałem na swoje konto 50 zł, by zlikwidować debet. Podałem banknot 100-złotowy, a pani w okienku wydała mi 50 zł. Pojechałem zaraz do Polo Marketu. Gdy płaciłem, ekspedientka stwierdziła, że banknot jest fałszywy. Wyglądał normalnie, ale nie świecił. Moje dane spisał ochroniarz, banknot zatrzymano. Mam czekać, aż policja wezwie mnie na przesłuchanie - opowiada piotrkowianin.

Pan Jarosław jest pewny, że nie wszedł w posiadanie banknotu nigdzie indziej. - Nie miałem więcej pieniędzy, tylko ten banknot. Też mi się w głowie nie mieści, że coś takiego mogło mnie spotkać w banku - dodaje.

Zaskoczony relacją klienta jest Krzysztof Dziedzic, dyrektor oddziału Kredyt Banku SA w Piotrkowie. - W bankowości pracuję kilkanaście lat, a w Kredyt Banku od 8 lat i nigdy nie zdarzyło się, żeby ktoś zarzucił, że dostał fałszywy banknot w banku - dziwi się dyrektor Dziedzic. - To raczej my zatrzymujemy fałszywe banknoty. To sytuacja mało prawdopodobna, bo wszyscy nasi pracownicy są odpowiednio przeszkoleni. Ale życie niesie różne przypadki i w 100 procentach nie da się nic wykluczyć. Jeżeli klient podtrzyma swoją wersję, to policja podejmie stosowne działania. Będziemy wyjaśniać sprawę, bo gdyby wersja tego pana była prawdziwa, oznaczałoby to, że pracownik albo przeoczył fałszywy banknot, albo świadomie wprowadził go do obrotu.

Zanim policja spróbuje ustalić, skąd się wzięła fałszywka i czy mogła pochodzić z banku, musi mieć pewność, że banknot został podrobiony. A to może potrwać. - Takie banknoty zbieramy i wysyłamy do ekspertyzy do NBP w Warszawie. Trzeba na nią czekać do trzech miesięcy - mówi Ewa Drożdż z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie. Dodaje, że nie zdarzyło się jednak, żeby ktoś otrzymał fałszywkę w banku.

Każdego roku w Piotrkowie ujawnianych jest od 120 do 140 fałszywek. Od początku 2009 roku policjanci z piotrkowskiej komendy zabezpieczyli 121 takich banknotów. Najwięcej było wśród nich 100- oraz 20-złotówek. Najczęściej przypadki te ujawniane były w bankach oraz w marketach. Kasjerki wyłapywali je najczęściej, gdy ktoś wpłacał na konto większą sumę, np. utarg ze sklepów.

Oficjalne wydanie internetowe: www.polskatimes.pl/dzienniklodzki

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 22.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 22.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Media: USA znoszą kluczowe ograniczenie dla ukraińskich ataków
Media: USA znoszą kluczowe ograniczenie dla ukraińskich ataków
Brytyjski niszczyciel przechwycił rosyjski okręt. Pierwsza taka misja
Brytyjski niszczyciel przechwycił rosyjski okręt. Pierwsza taka misja
Rosja państwem terrorystycznym. Senat USA przyjął projekt
Rosja państwem terrorystycznym. Senat USA przyjął projekt
Zacharowa ostro o szefie MSZ. "Osama bin Sikorski"
Zacharowa ostro o szefie MSZ. "Osama bin Sikorski"
Kolejne sankcje na Rosję. Kraje UE zaakceptowały 19. pakiet
Kolejne sankcje na Rosję. Kraje UE zaakceptowały 19. pakiet
Rosjanie zbombardowali przedszkole. Jest nagranie
Rosjanie zbombardowali przedszkole. Jest nagranie
Rosyjska ministra wychwala zbrodnie wojenne. Jest nagranie
Rosyjska ministra wychwala zbrodnie wojenne. Jest nagranie
Spięcie w studiu. "Momentami pana nie poznaję"
Spięcie w studiu. "Momentami pana nie poznaję"
Częstochowa chce własnego województwa. Apel prezydenta
Częstochowa chce własnego województwa. Apel prezydenta
Czesi zbierają na rakiety dla Ukrainy. Mogą trafiać w głębi Rosji
Czesi zbierają na rakiety dla Ukrainy. Mogą trafiać w głębi Rosji
Co, jeśli nie PO? Posłanka KO nie chciała odpowiedzieć. Doradca prezydenta: "Ja mogę"
Co, jeśli nie PO? Posłanka KO nie chciała odpowiedzieć. Doradca prezydenta: "Ja mogę"