Ostrzał rakietowy niedaleko granicy z Polską. W Zakarpaciu żyje mniejszość węgierska
Rosyjskie pociski pierwszy raz trafiły w Zakarpacie - region zamieszkały przez mniejszość węgierską. Rakiety były wymierzone w cel zlokalizowany kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Polską. Do ostrzałów ze strony Rosjan doszło we wtorek w kilku ukraińskich obwodach.
"W obiekt w hirskim rejonie Zakarpacia uderzyła rakieta. Na miejscu pracują służby, ustalamy informacje o szkodach i ewentualnych ofiarach" - poinformował na Telegramie szef władz obwodowych Wiktor Mykyta.
Ataki rakietowe Rosjan. Pociski niedaleko granicy z Polską
W Zakarpaciu żyje mniejszość węgierska. To pierwszy rosyjski atak w Ukrainie, który mógł dotknąć tę grupę. To również pierwszy w czasie tej wojny rosyjski atak, którego cel był tak blisko polskiej granicy. To elektrownia w Wołowcu, który znajduje się zaledwie ok. 40 km od granicy z Polską.
Wcześniej o rosyjskich atakach rakietowych w obwodzie lwowskim informował szef władz obwodowych Maksym Kozycki. Według mera Lwowa Andrija Sadowego uszkodzone zostały trzy podstacje energetyczne i w części miasta nie ma prądu.
Szef władz obwodu winnickiego Serhij Borzow powiadomił, że obrona przeciwlotnicza strąciła nad obwodem dwie rosyjskie rakiety. Obecnie trwają poszukiwania odłamków.
Zobacz także: Sąsiad Ukrainy wyraźnie zaniepokojony. Rosja też im grozi?
Wybuchy w innych częściach kraju
Informacje o wybuchach nadchodzą również w obwodu kirowohradzkiego. O uderzeniu rakiety w hromadzie (gminie) dolińskiej poinformował szef miejscowych władz Jewhenij Zwizdowski - pisze portal Hromadske.
O tym, że odgłosy wybuchów słychać było również w Mikołajowie, powiadomił korespondent portalu Suspilne.
Tymczasem ukraińskie koleje przekazały, że na skutek ostrzałów obiektów infrastruktury stanęło we wtorek 13 pociągów.
Alarmy przeciwlotnicze ogłoszono we wtorek po południu w niemal wszystkich obwodach na terytorium Ukrainy.
Źródło: WP Wiadomości, PAP, zakarpattya.net.ua