Ostro o słowach matki Kaczyńskich: to gruba przesada
Jadwiga Kaczyńska, matka zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta, po raz pierwszy od 10 kwietnia zabrała publicznie głos. W dokumencie filmowym "Gazety Polskiej" zatytułowanym "10.04.10" mówiła m.in, że w katastrofie smoleńskiej "zginęli ludzie, którzy byli na czele państwa i państwo się o nich nie upomina. To znaczy, że tego państwa właściwie nie ma, to znaczy że nie ma rządu". Aleksander Kwaśniewski pytany o tę wypowiedź stwierdził, że była to "gruba przesada". - Państwo wytrzymało tę katastrofę, a konstytucja rozstrzygnęła wiele kwestii - uważa były prezydent.
28.03.2011 | aktual.: 28.03.2011 17:56
Z kolei posłanka Prawa i Sprawiedliwości Nelli Rokita w rozmowie z Wirtualną Polską przyznała, że całkowicie zgadza się z wypowiedzią Jadwigi Kaczyńskiej. - Ja też o tym mówiłam. To słabość rządu i zarządzanie z dala od polityki doprowadziło do katastrofy - stwierdziła. Jej zdaniem, to nie jest przypadek, że do katastrofy doszło pod rządami Donalda Tuska. - Od szefa rządu zależy, jakie jest państwo. A jakie jest państwo widzimy nawet na podstawie raportu MAK - powiedziała. W opinii posłanki PiS, o słabości państwa świadczy także zakaz gromadzenia się i palenia zniczy przed Pałacem Prezydenckim - Komuś to przeszkadza, ktoś się czegoś boi, bo ma coś na sumieniu - zauważyła Nelli Rokita.
Posłanka Platformy Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska, oceniła słowa Jadwigi Kaczyńskiej jako "bardzo mocne". Jej zdaniem nie można mówić, że państwo polskie nie istnieje. - Wszyscy Polacy żyją normalnie, instytucje działają, dzieci chodzą do szkoły, uczą się - wszystko działa normalnie - podkreśliła Kidawa-Błońska. Posłanka Platformy zaznaczyła też, że państwo "upomniało się" o ofiary katastrofy, bo zrobiono wszystko, żeby uczcić ich pamięć. Podkreśliła także, że toczy się śledztwo smoleńskie, które ma wyjaśnić przyczyny tej tragedii.
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski uważa natomiast, że trudno komentować słowa osoby, która tak wiele wycierpiała. Kwaśniewski dodał jednak, że słowa Jadwigi Kaczyńskiej są nieuzasadnione. Zdaniem byłego prezydenta stwierdzenie, że katastrofa jest oznaką dramatycznej słabości państwa, jest "grubą przesadą". - Państwo wytrzymało tę katastrofę i okazało się, że nasza konstytucja - napisana wiele lat wcześniej - odpowiednio rozstrzygnęła kwestie przejęcia władzy po tragedii - uważa Kwaśniewski.
- Jadwiga Kaczyńska nazwała w wywiadzie rzeczy po imieniu - ocenił eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki. Zdaniem polityka, rząd Donalda Tuska jest nieobecny w wielu dziedzinach życia. - W Brukseli na przykład - jak twierdzi Czarnecki - wiele osób w kuluarach mówi o polskim premierze "mister absent", czyli "pan nieobecny" - powiedział.
Dokument Anity Gargas, w którym występuje Jadwiga Kaczyńska, ma ukazać się jeszcze przed 10 kwietnia tego roku.