Opozycja straciła okręg bez walki? "Odwołamy się"
Opozycja przez błąd sztabu Trzeciej Drogi straciła szansę na wystawienie kandydata do Senatu w okręgu nr 54? Rzecznik PSL zapowiada, że ugrupowanie będzie odwoływać się od decyzji OKW do wyższej instancji.
Okręgowa Komisja Wyborcza w Rzeszowie odmówiła zarejestrowania kandydata Trzeciej Drogi do Senatu w okręgu nr 54, który obejmuje m.in. powiaty niżański i stalowowolski na Podkarpaciu. Powodem jest brak podpisu pełnomocnika wyborczego komitetu. Pierwotnie kandydatką Trzeciej Drogi w tym okręgu była Małgorzata Zych. Decyzją sygnatariuszy paktu senackiego straciła jednak rekomendację. Powodem były jej mętne poglądy w sprawie wojny w Ukrainie. Po tym jak odebrano jej rekomendację, Zych przeprosiła Władimira Putina za nazwanie go "zbrodniarzem wojennym".
Małgorzatę Zych miał zastąpić samorządowiec i społecznik Paweł Bartoszek. Ale w piątek na stronie PKW na liście kandydatów w okręgu 54 znalazły się tylko dwa nazwiska: obecna senator Janina Sagatowska z PiS oraz Artur Burak z Konfederacji. Kandydata paktu senackiego na liście nie było.
Rzecznik PSL pytany o decyzję OKW podkreślił, że "jest to działanie niezrozumiałe". - Pod kandydaturą pana Pawła Bartoszka została złożona wystarczająca liczba podpisów. Został złożony też podpis elektroniczny, który uważamy, powinien być przyjęty. I powinno to skutkować przyjęciem zgłoszenia i rejestracji naszego kandydata - podkreślił rzecznik PSL.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziambor dostał nagłą propozycję. "Byłem nieprzygotowany"
- Jeżeli tyle słyszymy od polityków Prawa i Sprawiedliwości, że żyjemy w państwie cyfrowym, że jesteśmy w stanie wiele usług publicznych wykonać cyfrowo i elektronicznie, to tak powinno być też w tym przypadku - zaznaczył Motyka. - Powinno zostać to uwzględnione, podpis elektroniczny pełnomocnika powinien jak najbardziej zostać w tej materii uznany - dodał rzecznik ludowców.
Na pytanie, czy PSL ma jakiegoś innego kandydata Motyka zwrócił uwagę, że czas na zgłaszanie kandydatów do Senatu już minął. - Ale będziemy odwoływali się w tej sprawie do instancji wyższej - zapowiedział.
OKW: nie było własnoręcznego podpisu
Jak wynika z piątkowej uchwały rzeszowskiej OKW, koalicja zgłosiła kandydata 6 września br. przez osobę upoważnioną przez pełnomocnika wyborczego komitetu Trzeciej Drogi. Jak podkreśliła OKW, zgodnie z przepisami upoważnienie musi być "opatrzone datą wystawienia oraz własnoręcznym podpisem pełnomocnika wyborczego". "Upoważnione przedłożone Okręgowej Komisji Wyborczej w Rzeszowie nie zostało opatrzone własnoręcznym podpisem pełnomocnika wyborczego" - zaznaczyła w swojej uchwale OKW.
Dodano w niej również, że Kodeks wybroczy nie przewiduje możliwości składania podpisów elektronicznych na zawiadomieniach przekazywanych okręgowym komisjom wyborczym.
Czytaj także: