Opozycja przyspiesza. Kolejna runda rozmów koalicyjnych

Liderzy opozycji w najbliższych dniach odbędą kolejne rozmowy koalicyjne. Według polityków, dopracowanie umowy powinno zająć mniej niż tydzień.

Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Donald Tusk i Władysław Kosiniak-Kamysz
Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Donald Tusk i Władysław Kosiniak-Kamysz
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Adam Zygiel

01.11.2023 | aktual.: 01.11.2023 23:03

Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica pracują nad umową koalicyjną. Jej brak był jednym z powodów, dla których Andrzej Duda nie chciał powierzyć misji tworzenia nowego rządu Donaldowi Tuskowi.

Choć szczegóły miały być przedstawione już w miniony poniedziałek, to termin się oddalił. Jak podaje "Rzeczpospolita", w czwartek i piątek dojdzie do kolejnej rundy rozmów liderów opozycji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Personalia w przyszłym tygodniu

Cała układanka rządowa ma być gotowa przed posiedzeniem nowego Sejmu 13 listopada. Wtedy parlament ma wybrać marszałka. Wybranie drugiej osoby w państwie spośród polityków opozycji ma - zdaniem "Rzeczpospolitej" - przekonać Andrzeja Dudę, by powierzył tekę premiera właśnie liderowi Platformy Obywatelskiej.

Z ustaleń dziennika wynika, że w przyszłym tygodniu mają być gotowe personalia - chodzi o stanowiska wicepremiera (lub wicepremierów) oraz marszałków Sejmu i Senatu. Wszystko ma iść "sprawnie" - mówi rozmówca gazety.

Jedną z propozycji jest wariant "rotacyjnego" marszałka Sejmu, o czym mówili niektórzy politycy opozycji. Według "Rzeczpospolitej" zakładałoby to prawdopodobnie, że w pierwszej turze stanowisko pełniłby Szymon Hołownia, a następnie zastąpiłby go Włodzimierz Czarzasty.

- Pomysł rotacyjnego marszałka jest wzorowany na Parlamencie Europejskim i został dobrze przyjęty przez naszych liderów - mówił Borys Budka w rozmowie z Patrykiem Michalskim.

Dla kogo resorty?

"Rzeczpospolita" podaje, że Polska 2050 prawdopodobnie przejmie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Platformie Obywatelskiej przypadnie m.in. MSWiA oraz Ministerstwo Sprawiedliwości, a Lewica dostałaby cyfryzację oraz edukację. W kwestii tego ostatniego resortu najczęściej pojawia się nazwisko Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.

Trwają też dyskusje na temat obsadzenia stanowiska ministra obrony narodowej. Zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i Donald Tusk chcą, by nadzór nad armią pozostał cywilny, więc na czele resortu nie stanie raczej generał.

Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, prawdopodobne jest, że ministrem obrony narodowej zostanie Władysław Kosiniak-Kamysz. To właśnie lider PSL jest jednym z nielicznych polityków obecnej opozycji, z którym - po ludzku - lubi rozmawiać i którego ceni Andrzej Duda, a jednocześnie jest człowiekiem, do którego duże zaufanie ma Donald Tusk.

Umowa koalicyjna ma zawierać około 20 punktów programowych i deklaracji. Ma jednak w niej nie być zapisów personalnych.

Czytaj więcej:

Źródło: "Rzeczpospolita" / WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (99)