12 minut i się zaczęło. "Wiadomości" TVP długo nie wytrzymały
"Wiadomości" TVP nadal straszą chaosem w związku z planowanym utworzeniem rządu przez demokratyczną opozycję. - Oprócz różnic programowych nie mają wiele do zaoferowania - przekonują. Do tego telewizja publiczna wzięła w obronę Adama Glapińskiego, prezentując jego... CV.
Telewizja Polska od czasu wyborów w kwestiach polityki koncentruje się przede wszystkim na wskazywaniu różnic programowych w opozycji. Po kilku dniach przekonywania, że najlepszym koalicjantem PSL jest Prawo i Sprawiedliwość, "Wiadomości" przeszły do atakowania partii opozycyjnych, które chcą utworzyć razem rząd.
W środę uderzenie w opozycję nastąpiło dokładnie po 12 minutach emisji programu.
- Ponad dwa tygodnie rozmów, tarć, sporów i zero szczegółów. Partie opozycyjne domagają się natychmiastowego przekazania im władzy, ale oprócz różnic programowych nie mają wiele do zaoferowania - mówił autor materiału "Protokół rozbieżności opozycji" Piotr Pawelec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wiadomości" wspomniały o dyskusji na temat marszałka nowego Sejmu. Barbara Nowacka zaproponowała, by stanowisko było "rotacyjne" i w połowie kadencji doszło do zmiany. TVP przypomniała więc słowa Piotra Zgorzelskiego, który w przeszłości, mówiąc o stanowisku wicemarszałka, powiedział, że "rotacyjna to może być kosiarka".
Różnice programowe głównym celem TVP
TVP wypomniała też różnice światopoglądowe Lewicy i PSL w sprawie aborcji oraz związków partnerskich. - Kłótnie o podstawy programowe to zapowiedź zastoju ewentualnego rządu Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy - przekonywał Pawelec. Dodał, że "dotychczasowy przebieg rozmów nie wróży stabilizacji".
W materiale krytycznie wobec opozycji wypowiadali się także posłanka PiS Joanna Borowiak oraz redaktor naczelny hojnie wspieranych przez rząd mediów Tomasz Sakiewicz.
Pawelec, podobnie jak w swoich wcześniejszych materiałach, przekonywał, że opozycja "chaos próbuje przykryć atakami na prezydenta", ale Andrzej Duda "zamierza przestrzegać konstytucji".
W "Wiadomościach" po raz kolejny nie było miejsca na materiał o rzekomej sejmowej większości budowanej przez Prawo i Sprawiedliwość, choć prezydent Andrzej Duda przecież twierdził, że Mateusz Morawiecki jest jednym z "poważnych kandydatów" na premiera.
"Wiadomości" bronią Glapińskiego. I pokazują jego CV
W innym materiale "Wiadomości", tym razem o inflacji, Damian Diaz zdecydował się na obronę prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. Wskazywał, że skoro inflacja w październiku wyniosła 6,5 proc., to krytycy szefa NBP - np. Donald Tusk, Jakub Bierzyński czy członkowie RPP wybrani przez Senat - nie mieli racji, wieszcząc apokaliptyczne scenariusze dla polskiej gospodarki.
W szczególności Diaza ubodły słowa Tuska, który zarzucał Glapińskiemu "brak kwalifikacji merytorycznych".
"Wiadomości" zaprezentowały więc CV prezesa NBP. "Ekonomista z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem akademickim w polityce gospodarczej i pieniężnej oraz w dużym biznesie" - mówił Diaz.
Czytaj więcej: