Trwa ładowanie...
d3dx616
30-04-2010 15:25

Olechowski i Lepper w połowie drogi do kandydowania

Komitety wyborcze wciąż zbierają wymagane 100 tys. podpisów, aby zarejestrować kandydata na prezydenta. Wielkie partie nie mają z tym problemu, ale mniejsze muszą sobie jakoś radzić. Andrzej Olechowski i Andrzej Lepper mają połowę wymaganych podpisów, Marek Jurek i Janusz Korwin-Mikke są już na finiszu. Termin złożenia podpisów w Państwowej Komisji Wyborczej mija 6 maja.

d3dx616
d3dx616

Zarejestrowane wcześniej przez PKW komitety wyborcze mają do przyszłego czwartku, do północy, czas na zebranie 100 tys. podpisów z poparciem i zarejestrowanie swojego kandydata. PKW zarejestrowała 17 komitetów wyborczych.

Olechowski w połowie drogi

Komitet wyborczy niezależnego kandydata na prezydenta Andrzeja Olechowskiego zebrał około połowy wymaganych podpisów, by zarejestrować jego kandydaturę - powiedział Robert Smoleń, koordynujący przygotowania do kampanii Olechowskiego. Olechowski jest popierany przez Stronnictwo Demokratyczne Pawła Piskorskiego.

Jak powiedział, kampania Olechowskiego będzie skoncentrowana głównie na spotkaniach z wyborcami i merytorycznej debacie na temat rozwoju Polski i jej modernizacji. Podkreślił, że jego sztab przygotowuje się już do emisji spotów wyborczych w telewizji, internecie, które - jak mówił - mają wzmocnić jego przekaz merytoryczny.

Smoleń powiedział, że Olechowski na pewno nie zrezygnuje z wykorzystania w swojej kampanii billboardów, o co apelował do kandydatów na prezydenta szef klubu PO Grzegorz Schetyna. Wyborcy będą mogli je obejrzeć w różnych miastach Polski już być może w połowie czerwca. Olechowski zdecydował natomiast, że zrezygnuje z happeningów, bo - jak tłumaczył Smoleń - ta kampania prezydencka wymaga poważnej, konkretnej dyskusji, a nie zabawy.

d3dx616

Marek Jurek: już tylko 20 tysięcy

Komitet wyborczy Marka Jurka (Prawica Rzeczypospolitej)
ma już zebranych około 80 tys. podpisów. Jurek spodziewa się, że do 6 maja uda się zebrać resztę.

- Jak najwięcej bezpośrednich kontaktów z ludźmi, ale również kampania w internecie - powiedział pytany o plany kampanii. - To będzie tania kampania, nie mamy dużych środków, będziemy więc musieli maksymalnie wykorzystać te możliwości, jakie mamy i mobilizować ludzi - zaznaczył. Jak powiedział, próbą generalną przed kampanią jest akcja zbierania podpisów. - Pokazała ona, jak bardzo wielu ludzi w kraju wspiera moją kampanię. To jest już w tej chwili autentyczny ruch społeczny i chcemy, aby on zadziałał także podczas kampanii wyborczej - powiedział Jurek.

Lepper wciąż ma nadzieję

Szef Samoobrony RP Andrzej Lepper liczy, że do 6 maja uda mu się zebrać wymagane 100 tys. podpisów. - Nie mogę powiedzieć precyzyjnie, ale na pewno mamy w tej chwili co najmniej połowę. Myślę, że zbierzemy - powiedział, pytany o postępy w zbieraniu podpisów pod swą kandydaturą w wyborach prezydenckich. Dodał, że planuje "bardzo spokojną kampanię wyborczą, ukierunkowaną na sprawy budżetowe, socjalne i reformę wymiaru sprawiedliwości". - Chcę wykorzystać przysługujący komitetom wyborczym bezpłatny czas antenowy w publicznej telewizji. Nas nie stać na żadną drogą kampanię - zaznaczył. Jak powiedział, będzie chciał się oprzeć w swojej kampanii wyborczej na bezpośrednich spotkaniach z wyborcami.

Korwin-Mikke ma już 75 tys.

- Właśnie przed chwilą dostałem meldunek, że jest już około 75 tys. podpisów w polu widzenia - powiedział Janusz Korwin-Mikke (Wolność i Praworządność), pytany o postępy w zbieraniu wymaganych 100 tys. podpisów pod swoją kandydaturą. Jednocześnie dodał: "co będzie 6 maja, tego nie wiem". - Problem jest nie tyle w uzbieraniu wymaganej liczby, co w dotarciu tych podpisów na czas do centrali. Często jest tak, że gdy przychodzi termin złożenia, jest ich 90 tys., a dwa dni później przychodzi 150 tys. To jest problem podstawowy - termin - zaznaczył. Nie chciał zdradzić, jak zaplanował swoją kampanię wyborczą. - Na razie mam spotkania z Polonią w Wielkiej Brytanii. Uzbierałem tu około 2 tys. podpisów - powiedział.

d3dx616

Kampania Podkańskiego "się rozkręca"

Zdzisław Podkański, kandydat na prezydenta z ramienia Stronnictwa "Piast", powiedział, że akcja zbierania podpisów pod jego kandydaturą "w tej chwili się rozkręca". - Szanse są, ale praktycznie rzecz biorąc na pograniczu - dodał.

Podkański zwrócił uwagę, że ugrupowania pozaparlamentarne są w znacznie trudniejszej sytuacji, jeżeli chodzi o zbieranie podpisów, niż duże partie parlamentarne z rozbudowanymi strukturami. - Jestem jednak mile zaskoczony dużym społecznym ruchem poparcia dla mnie. Ciągle zgłaszają się ludzie, chcą mi pomóc. Gdyby to był normalny czas na zbieranie podpisów, to na pewno nie byłoby z tym żadnych problemów - powiedział lider Stronnictwa "Piast".

d3dx616
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3dx616
Więcej tematów