Ojciec Tadeusz Rydzyk traci "ostatnie bastiony" w Sejmie. Redemptorysta z coraz mniejszym znaczeniem w obozie władzy
Stanisław Piotrowicz poza Sejmem. Anna Sobecka bez mandatu posła. Mirosław Piotrowski "na aucie". Polityczna gwardia ojca Tadeusza się sypie.
– Traci wpływy – tak o toruńskim redemptoryście mówią politycy z zaplecza obozu władzy. Choć liderzy Zjednoczonej Prawicy wciąż w studiach Telewizji Trwam i Radia Maryja bywają chętnie – robią to prezes Jarosław Kaczyński, prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki – to już nie liczą się z o. Rydzykiem tak bardzo, jak kiedyś.
CZYTAJ TEŻ: Ojciec Tadeusz Rydzyk wyparł się dotacji z PiS. "Tylko mówią, że dają. To partyjna propaganda"
Porozumienie i Solidarna Polska wypychają Sobecką
Ojciec Tadeusz stracił w Sejmie wiele "szabel". Najbardziej miała dotknąć go porażka Anny Sobeckiej, najsłynniejszej posłanki związanej z Radiem Maryja. Była już parlamentarzystka w wyborach do Sejmu dostała dwa razy mniej głosów niż cztery lata temu – mimo znacznie wyższej frekwencji wyborczej.
Polityk PiS z regionu Sobeckiej: – Dostała od prezesa "piątkę", lecz nie była to "piątka" szczęśliwa.
"Piątka" to piąte miejsce na liście wyborczej. Dla Sobeckiej nie wystarczyło, by wrócić na Wiejską. Byłą już posłankę "wypchnęła" m.in. Iwona Michałek z... Porozumienia Jarosława Gowina. – To musi boleć podwójnie – mówi polityk z regionu Sobeckiej.
Ale to nie koniec. Sobecką przeskoczył także działacz Solidarnej Polski Mariusz Kałużny. – Miał silne wsparcie Patryka Jakiego w kampanii, więc przeskoczył panią Anię z "ósemki" bez problemu – komentuje jego kolega w Sejmie (również nowo wybrany poseł).
Sobecka miała za to wsparcie Radia Maryja – nic to nie dało. Nie pomogły też ataki na wiceminister Michałek. Sobecka pytała ją w kampanii, ile dzieci wychowała. To nie spodobało się wyborcom. Sobieckiej w Sejmie już nie ma. Pierwszy raz od 22 lat.
Trudno się rozstać
Z Wiejską pożegnał się także Stanisław Piotrowicz. Tuż po ogłoszeniu wyników wyborów mówił Wirtualnej Polsce, że rozważy przejście na emeryturę.
Na razie jednak nie widać, by się na nią wybierał.
Jest czwartek, nowo wybrani parlamentarzyści PiS szykują się do wyjazdu na posiedzenie klubu parlamentarnego PiS w Ożarowie Mazowieckim. Stoimy przy partyjnych autobusach przed Sejmem, rozmawiamy z posłami. Nagle z tłumu wyłania się Stanisław Piotrowicz, który w towarzystwie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego... wsiada do autobusu i odjeżdża z nowymi parlamentarzystami. Jeden z polityków stojący obok się uśmiecha: – Trudno Stasiowi się z nami rozstać.
Inni na aucie
Piotrowicz zapewne nie przestanie bywać w mediach ojca Rydzyka. Jak słyszymy – wciąż ma nadzieję, że wróci na Wiejską. Na razie jednak ojciec Tadeusz musi pogodzić się z jego absencją w nowej kadencji parlamentu.
Polityczną gwardię redemptorysty z Torunia osłabia także brak w Sejmie Piotra Naimskiego (człowiek Antoniego Macierewicza). Prof. Jan Szyszko również kojarzony był z ojcem Tadeuszem. Niedawno zmarł.
Do tego doszła klęska prof. Mirosława Piotrowskiego, który najpierw przegrał wybory do Parlamentu Europejskiego, a teraz – do Senatu.
O. Rydzyk nie ma też już wpływów w rządzie (odkąd ministrami przestali być Szyszko i Macierewicz). W Sejmie traci swoje ostatnie bastiony.