Serbia rozlokowała wojsko przy granicy. "Ryzyko jest bardzo wysokie"
Minister obrony Kosowa Ejup Maqedonci poinformował, że na południu Serbii przy granicy z Kosowem rozlokowano "ogromne siły" serbskiego wojska, policji i żandarmerii. - Ryzyko jest bardzo wysokie - dodał.
- Na południu Serbii, przy granicy z Kosowem, rozlokowano ogromne siły serbskiego wojska, policji i żandarmerii. Tam też kierowany jest sprzęt z Rosji i Chin - poinformował minister obrony Kosowa Ejup Maqedonci, cytowany w niedzielę przez dziennik "Koha Ditore".
Poinformował także, że na południu Serbii rozmieszczone są też inne formacje serbskiej armii. - Znajdują się głównie w bazach w Raszce, Niszu i Vranju, czyli wzdłuż całej linii granicznej naszego kraju. Ustawiono tam też sprzęt z Chin i Rosji, co przedstawia zagrożenie nie tylko dla Kosowa, ale i całego regionu – przekazał polityk. - Ryzyko jest bardzo wysokie - dodał Maqedonci.
Podkreślił również, że Belgrad nawiązał współpracę z Moskwą, co ma na celu destabilizację regionu. - Należy zauważyć, że jedną z metod używanych przez rosyjskie służby jest informacja, która zawsze ma na celu wywołanie destabilizacji. Struktury wywiadowcze Serbii są intensywnie wspierane przez struktury wywiadowcze Rosji – zaznaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dyktator zaprasza Rosjan. Osobliwy kierunek turystyczny otwiera się
Konflikt Serbii i Kosowa
W ostatnich miesiącach pomiędzy Serbią i Kosowem dochodziło do licznych zaostrzeń konfliktu, wywołanych m.in. atakiem serbskich napastników na kosowską policję, co Prisztina nazwała atakiem terrorystycznym, czy decyzją władz Kosowa o wycofaniu serbskiego dinara z obiegu. Walutą Serbii posługują się zamieszkujący Kosowo Serbowie.
Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swojej byłej prowincji. Państwo nadal zamieszkuje mniejszość serbska, z której część skupiona jest na terenach północnych, przy granicy z Serbią.
Źródła: PORTAL TVP.INFO, PAP
Czytaj także: