Ziobro "zmiażdżył" Budkę? Zagotowało się w sieci, fala komentarzy
W Sejmie odbyła się burzliwa dyskusja. Doszło do ostrych spięć między politykami. Wystąpienia niektórych posłów wywołały falę komentarzy w sieci.
14.11.2023 | aktual.: 14.11.2023 21:53
We wtorek odbyło się posiedzenie Sejmu X kadencji. Posłowie wybrali członków Krajowej Rady Sądownictwa. W trakcie obrad doszło do awantury. Emocje sięgnęły zenitu, gdy na mównicy pojawił się Zbigniew Ziobro.
- Te okrzyki nie miały nic wspólnego z tym, czego oczekiwali Polacy w wyborach. Trzeba będzie się z tym rozprawić, widzieliśmy mnóstwo pogardy, mnóstwo złości. To nie była debata, którą chciałoby się oglądać - powiedział na koniec dyskusji marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posiedzenie Sejmu X kadencji. Lawina komentarzy w sieci
"Politycy PiS postanowili dziś w Sejmie przypomnieć o tym dlaczego przegrali wybory" - napisał na platformie X (dawniej Twitterze) rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.
Sprawę zupełnie inaczej przedstawiła Suwerenna Polska. "Minister Zbigniew Ziobro zmiażdżył Borysa Budkę w Sejmie" - skwitowano. We wpisie zamieszczono krótki fragment z wystąpienia polityka.
"Te szaleństwa ministrów odchodzącego pisowskiego rządu w Sejmie to wina prezydenta Dudy, który udaje, że nie wie kto ma ile głosów i blokuje powstawanie rządu, który ma większość. Prezydent otwarcie przeciw woli Polaków" - ocenił Paweł Kowal z KO.
Sławomir Mentzen oznajmił, że "Sejm to większy cyrk niż myślał". "Kibice na meczu zachowują się kulturalniej niż posłowie. Ale doping u posłów chyba lepiej zorganizowany niż na stadionie. Zagłuszają się, nie dają wypowiedzieć się mówcy, ciągle krzycząc coś z sali, walą rękami w stoły" - napisał.
Wystąpienie Ziobry skomentował prof. Marcin Matczak. "Ziobro już wie, co go czeka, więc zaczyna tracić nerwy. Stąd to dziwne zachowanie dzisiaj w Sejmie. Twarde rozliczenie tego człowieka za wszystkie naruszenia prawa i próbę zamachu na konstytucyjny ustrój państwa, której jako minister się dopuścił, powinno być priorytetem nowej władzy. Ale rozliczenie Ziobry nie ma nic wspólnego ze złośliwym atakowaniem elektoratu PiS i ich wartości. Da się jedno od drugiego oddzielić" - podkreślił.
"Przynajmniej Krzysztof Gawkowski powiedział szczerze, że nie będzie żadnej nowej jakości, ale pełnoskalowe, niespotykane dotychczas TKM. Wczoraj precedens, największy klub w Sejmie bez przedstawiciela w Prezydium. Dziś kolejny. Zawsze chociaż jeden przedstawiciel opozycji był w KRS. Znowu wybrali wyłącznie siebie likwidując zwyczaj nawet minimalnego parytetu" - stwierdził wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Czytaj także:
Zobacz także
Źródło: WP/Twitter