Ogromna awantura w Sejmie. Na mównicy pojawił się Ziobro

Wznowiono obrady Sejmu, podczas których posłowie wybierają nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa. W trakcie zgłaszania kandydatur doszło do awantury. Na mównicy po Borysie Budce z PO wystąpił Zbigniew Ziobro ze Zjednoczonej Prawicy. Na sali zawrzało.

Ogromna awantura w Sejmie. Na mównicy pojawił się Ziobro
Ogromna awantura w Sejmie. Na mównicy pojawił się Ziobro
Źródło zdjęć: © Sejm
Sylwia Bagińska

14.11.2023 | aktual.: 14.11.2023 19:36

Podczas przedstawiania kandydatury na nowych członków KRS Borys Budka zarzucił poprzedniej władzy, że ta łamała prawo w tej kwestii. - Dziś rozpoczynamy proces sanacji organów skażonych przez poprzednią władzę - mówił polityk PO.

- Dosyć psucia państwa, zawłaszczania konstytucyjnych organów i wprowadzania standardów, z których byliby dumni wasi wschodni przyjaciele. (...) KRS to organ, który powinien pilnować, by w sądach przestrzegano prawa - kontynuował Budka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ziobro krzyczał do Budki i opozycji. "Fujary"

Głosu po tej wypowiedzi domagał się minister Zbigniew Ziobro. Udzielił mu go marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Jak wyjaśnił, nakazuje mu to regulamin tej izby, gdyż Ziobro jest członkiem rządu.

Ziobro bezpośrednio zwrócił się do swojego przedmówcy. - To Trybunał Konstytucyjny decyduje, czy ustawa jest zgodna z konstytucją, a nie poseł Budka - mówił. Po tej wypowiedzi Ziobry na sali posłowie PiS zaczęli krzyczeć: "Konstytucja".

- Przestrzegam. Po nocy jest dzień. Przyjdzie czas, że wy znajdziecie się w opozycji. Niech pan (Borys Budka - przyp. red.) nie będzie taki pewny. Czas biegnie szybko. Mam nadzieję, że nie okażecie się fujarami - krzyczał szef ministerstwa sprawiedliwości.

Wtedy krzykiem odpowiedzieli mu posłowie opozycji. - Będziesz siedział - można było usłyszeć w Sejmie. Minister sprawiedliwości nie chciał zejść z mównicy. Reagował Hołownia, który pozwolił mu jeszcze przemawiać przez 30 sekund. Prokurator Generalny kontynuował wątek KRS.

Po Ziobrze na mównicy pojawił się Krzysztof Śmiszek z Lewicy, aby zaprezentować kandydatury swojego ugrupowania na członków KRS. Na początku zwrócił się jednak do swojego poprzednika.

- Nie tylko na mównicy minął pana czas, ale w polityce też. Wielokrotnie dał pan świadectwo tego, jak pan traktuje standardy konstytucyjne, ale już wasz czas minął - powiedział.

Przeczytaj też:

Źródło: Sejm

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (674)