Ogień wdarł się nawet do piwnicy. Nowe informacje ws. pożaru w Ząbkach

- Niestety, jeśli chodzi o straty, mamy ogromne zniszczenia - powiedział Wojciech Kruczek, komendant główny PSP. Ogień wdarł się nawet do garażu. Według wstępnej oceny pożar miał swój początek w jednym miejscu. W piątek rano służby przekazały najnowsze informacje na temat pożaru w Ząbkach.

Zniszczenia bloku mieszkalnego po po?arze w Z?bkach
04.07.2025 Warszawa Zniszczenia blokow mieszkalnych po pozarze w Zabkach. Akcja sluzb ratunkowych fot Marysia Zawada/REPORTER
Marysia Zawada/REPORTERPożar w Ząbkach. Straty są ogromne
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Marysia Zawada/REPORTER
Katarzyna Bogdańska

Śledź najnowsze informacje związane z pożarem w naszej RELACJI NA ŻYWO.

Wojciech Kruczek, komendant główny PSP przekazał w piątek rano, że w akcji brało udział 45 samochodów gaśniczych, 5 cystern, osiem podnośników i drabin, 19 samochodów, innych sumarycznie 77 samochodów, ponad 300 strażaków, z czego ponad 100 to byli ratownicy Państwowej Straży Pożarnej i około 200 OSP. - Obecnie na miejscu działań jest 14 pojazdów pożarniczych i 44 ratowników - dodał.

- Jeśli chodzi o sam ogień, dostał się nam również do kondygnacji piwnicznej, gdzie znajdował się parking samochodów. Jeden samochód uległ spaleniu. Ten ogień przedostał się szachtami technologicznymi - wskazał Kruczek.

- Nie znaleziono żadnych ofiar - powiedział Kruczek. Podczas briefingu prasowego w Wołominie przekazał, że nocne działania polegały na dogaszaniu jeszcze pojawiających się zarzewi pożaru oraz przeszukiwaniu wszystkich pomieszczeń. - Sumarycznie jest 211 mieszkań w tym obiekcie - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielki pożar pod Warszawą. Tak wygląda palący się budynek z lotu ptaka

Kruczek przekazał, że jeśli chodzi o trzy osoby ranne znajdujące się na zewnątrz obiektu, doznały "bardzo lekkich urazów" i nikt nie trafił do szpitala.

Przekazał, że jeśli chodzi o ratowników, "jedna osoba doznała skręcenia stawu skokowego i została przetransportowana do szpitala". Powiedział też, że w przypadku jednego z poszkodowanych potrzebna była pomoc psychologiczna.

Komendant główny PSP zwrócił uwagę, że to była drewniana konstrukcja. - Były tam także elementy, które rozprzestrzeniały ogień. Myślę, że stąd ta dynamika ognia - powiedział.

Wybrane dla Ciebie
"Sabotaż urzędniczy". Kierwiński uderza w Nawrockiego
"Sabotaż urzędniczy". Kierwiński uderza w Nawrockiego
Sabotaż na kolei. Tropy prowadzą do jednostki Senaż
Sabotaż na kolei. Tropy prowadzą do jednostki Senaż
Leon XIV w Libanie. Kontynuuje pierwszą zagraniczną podróż
Leon XIV w Libanie. Kontynuuje pierwszą zagraniczną podróż
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu Michał Dworczyk
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu Michał Dworczyk
Skutki decyzji Bodnara. Odwołany sędzia chce ścigać swoich następców
Skutki decyzji Bodnara. Odwołany sędzia chce ścigać swoich następców
Mieszkańcy protestują. Nie chcą strzelnicy
Mieszkańcy protestują. Nie chcą strzelnicy
Prawie cała Polska w alertach. Obowiązują przez cały poranek
Prawie cała Polska w alertach. Obowiązują przez cały poranek
Polski rząd w Berlinie. Wiadomo, o czym będą rozmowy
Polski rząd w Berlinie. Wiadomo, o czym będą rozmowy
Nigeria. Zamknięto ponad 20 tys. szkół. Ze względów bezpieczeństwa
Nigeria. Zamknięto ponad 20 tys. szkół. Ze względów bezpieczeństwa
Działo się w nocy. Rozmowy pokojowe na Florydzie. "Zrobiliśmy postępy"
Działo się w nocy. Rozmowy pokojowe na Florydzie. "Zrobiliśmy postępy"
Uderzyli powtórnie, by dobić załogę? Trump: Ufam Hegsethowi
Uderzyli powtórnie, by dobić załogę? Trump: Ufam Hegsethowi
Wenezuela oskarża USA o "morderstwo". Zapowiada śledztwo
Wenezuela oskarża USA o "morderstwo". Zapowiada śledztwo