Ofensywa dyplomatyczna. "To musi irytować Rosjan"
Wołodymyr Zełenski odwiedził kilka krajów europejskich. Po wizytach w zachodnich stolicach, spotkał się w Rzeszowie z Andrzejem Dudą. - To ma ogromne znaczenie. Prezydent Duda od początku wojny utrzymuje kontakt z prezydentem Zełenskim. To, że prezydent Zełenski jest mocny, wiąże się ze wsparciem choćby od polskiego prezydenta. To wszystko spowodowało, że narodził się charyzmatyczny lider, który potrafi prowadzić swój kraj do realizacji niemożliwej misji pokonania Rosjan. Ta wojna dyplomatyczna jest kluczowa, także z myślą o przyszłości. To rola lidera, który myśli przyszłościowo. Przy Putinie takiego perspektywicznego myślenia jest niewiele. Teraz jest myślenie o tym, jak uratować własną skórę. To świetne przyjęcie, które Zełenskiemu zgotowali liderzy całej Europy poza jedynym Orbanem, który wpisuje się w narrację kremlowską, pokazuje, że Zachód jest zjednoczony jak nigdy dotąd. Prezydent Zełenski prowadzi ofensywę dyplomatyczną w taki sposób, że Zachód jest scalony. To musi irytować władzę na Kremlu - komentował w programie "Newsroom" WP gen. Roman Polko, były dowódca GROM.