Amerykanie już wiedzą. "Krótkoterminowe rozwiązanie"

Jewgienij Prigożyn skierował swoje siły na Moskwę. Ostatecznie ogłosił jednak odwrót. Porozumienie zostało wynegocjowane przez prezydenta Białorusi. Eksperci wskazują, że "umowa z Łukaszenką to rozwiązanie krótkoterminowe, a nie stabilne".

 Umowa Prigożyna z Łukaszenką. "Krótkoterminowe rozwiązanie"
Źródło zdjęć: © East News
Karina Strzelińska

Jewgienij Prigożyn oświadczył w sobotę wieczorem, że jego oddziały, które od piątku szły na Moskwę rozpoczynają odwrót i kierują się do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Władze w Mińsku ogłosiły, że pośredniczą w rozmowach ws. gwarancji bezpieczeństwa dla wagnerowców.

Porozumienie z Łukaszenką to krótkoterminowe rozwiązanie, które "ujawniło poważne słabości Kremla i rosyjskiego Ministerstwa Obrony" - oceniono w najnowszym raporcie amerykańskiego Instytut Badań nad Wojną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zełenski ostrzega przed katastrofą. "Rosjanie nie liczą się ze stratami"

Eksperci z ISW są przekonani, że "sugestie, że bunt Prigożyna, odpowiedź Kremla i mediacja Łukaszenki zostały zainscenizowane przez Kreml, są absurdalne".

Ich zdaniem marsz wagnerowców na Moskwę świadczy o "degradacji rosyjskich rezerw wojskowych, które są niemalże całkowicie zaangażowane w walkę na ukraińskim froncie". Sytuacja pokazała też, że kremlowskie władze popełniają błąd, polegając na niedoświadczonych rezerwistach w kontekście obrony granic kraju.

ISW podkreśla, że Rosja "stoi obecnie w obliczu głębokiej niestabilności". Porozumienie, które wynegocjował samozwańczy prezydent z Mińska nie rozwiązuje problemów związanych z bezpieczeństwem wewnętrznym, które "prawdopodobnie wynikają z zaskoczenia i wpływu ciężkich strat w Ukrainie".

Dyktator z Mińska rozdaje karty?

Analizując sytuację Alaksandra Łukaszenki, który miał odegrać kluczową rolę w doprowadzeniu do "deeskalacji" i wynegocjowaniu porozumienia pomiędzy Prigożynem i Kremlem, ISW ocenił, że polityk ten "wzmocnił swoje karty".

"Punkt widzenia, według którego Łukaszenka odegrał bezpośrednią rolę w powstrzymaniu zbrojnego marszu na Moskwę, jest upokarzający dla Putina. Mogło to zagwarantować Łukaszence inne korzyści" - przypuszcza ISW, wskazując, że białoruski autorytarny lider będzie zapewne dążyć do opóźnienia sformalizowania państwa związkowego z Rosją oraz niedopuszczenia do zaangażowania wojsk białoruskich w Ukrainie.

Odwrót wagnerowców

W sobotnim oświadczeniu Prigożyn wyjawił, że grupa Wagnera dotarła na odległość 200 km od Moskwy i w tym czasie "nie przelała ani jednej kropli krwi swych żołnierzy". "Kucharz Putina" dodał, że "teraz nastąpił moment, gdy może do tego dojść", więc "zdając sobie sprawę z odpowiedzialności" za taką sytuację, najemnicy rozpoczynają odwrót. - Idziemy z powrotem, do obozów polowych - oznajmił szef wagnerowców.

Kancelaria Alaksandra Łukaszenki poinformowała wcześniej, że dyktator z Mińska rozmawiał z Prigożynem i ten zgodził się zatrzymać kolumnę najemników idącą na Moskwę.

Łukaszenka prowadził te rozmowy w porozumieniu z Władimirem Putinem - oświadczył Mińsk. Jak informuje agencja Reutera, kancelaria Łukaszenki twierdzi, iż pośredniczył on w porozumieniu o wstrzymaniu marszu grupy Wagnera w zamian za gwarancje bezpieczeństwa.

Doniesienia o odwrocie grupy Wagnera nastąpiły w czasie, gdy - według rozmaitych doniesień - oddziały w liczbie około 5 tys. ludzi znajdowały się na terenach kilku obwodów Rosji. Pojawiły się informacje, trudne do zweryfikowania, o obecności najemników już w obwodzie moskiewskim - w Sierpuchowie i Kaszyrze.

W reakcji na marsz najemników zablokowane zostały w obwodzie moskiewskim wszystkie przeprawy przez Okę. Do Moskwy dotarły w sobotę wieczorem, według niezależnego portalu Ważnyje Istorii, rezerwowe oddziały żołnierzy wysłane z innych regionów Rosji.

Czytaj także:

Źródło: ISW/PAP/WP

Wybrane dla Ciebie

Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Marcon zdecydował. Lecornu będzie nowym premierem
Marcon zdecydował. Lecornu będzie nowym premierem
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
ISW: Kreml straszy Finlandię tak samo jak przed atakiem na Ukrainę
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Kobieta zmarła w drodze do szpitala. Prokuratura wznowiła śledztwo
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Polska zamyka granicę z Białorusią. Jest reakcja z Mińska
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani