Nowy cel Prigożyna? "Ponownie stanowi zagrożenie" [RELACJA NA ŻYWO]
Wojna w Ukrainie trwa. Niedziela to 487. dzień rosyjskiej inwazji. Były szef sztabu generalnego armii brytyjskiej generał Richard Dannatt, wyraził dziś zaniepokojenie tym, że szef grupy Wagnera mógł zostać przesunięty do poprowadzenia ponownego ataku na Kijów z terytorium Białorusi. Fakt, że Prigożyn udał się na Białoruś, jest powodem do niepokoju - stwierdził Dannatt. Ukraiński doradca ministra obrony Jurij Sak powiedział, że Ukraina od jakiegoś czasu wiedziała o ryzyku inwazji od granicy białoruskiej, co oznacza, że "wystarczająco ją ufortyfikowała" - podaje Sky News. - Jesteśmy przygotowani na każdy rozwój wydarzeń - powiedział. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow ostrzegł, że Rosja zakończyła przygotowania do przeprowadzenia ataku terrorystycznego na terenie zaporoskiej elektrowni atomowej. Jak twierdzi, zagrożenie jest bardzo realne.
- Niemcy przyglądają się sytuacji w Rosji. Choć rząd kraju wstrzymuje wstrzemięźliwość od wystawiania opinii na temat próby puczu, niemiecka szefowa resortu spraw zagranicznych przełożyła swoją wizytę w Afryce. Eksperci oceniają, że może być to początek końca rządów Putina.
- Ukraińska armia zaatakowała mosty łączące Krym z kontynentalną Ukrainą. Od ponad miesiąca Ukraińcy izolują półwysep i niszczą rosyjskie linie zaopatrzeniowe, przez co powoli zaczyna tam brakować podstawowych produktów. Czy w końcu zaatakują także słynny Most Kerczeński?
- - Putin był na tyle słaby, że bał się starcia z Prigożynem - twierdzi w rozmowie z WP dr Adam Eberhardt, dyrektor Centrum Studiów Strategicznych WEI. Ekspert jest przekonany, że dojdzie do zmian na Kremlu - stanowisko straci m.in. Siergiej Szojgu. To jednak nie koniec konsekwencji po próbie puczu w Rosji.
- Stan wyjątkowy w Rosji. Szef grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn domagał się usunięcia ze stanowiska rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa Sztabu Generalnego Walerija Gierasimowa, którzy - jak twierdzi - dopuścił się próby "likwidacji grupy Wagnera". Prigożyn wezwał do puczu i ruszył na Moskwę. Potem nastąpił nagły zwrot. Przeczytaj, co działo się w Rosji.
BUNT W ROSJI. PROGRAM SPECJALNY WIRTUALNEJ POLSKI
Odnosząc się do gróźb użycia broni atomowej przez Władimira Putina, ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow ocenił, że jest to tylko blef. „Myślę, że cywilizowany świat ma argumenty, by go od tego odwieść” - powiedział w wywiadzie dla telewizji Fox News.
Reznikow wyraził też przekonanie, że Ukraina zostanie pełnoprawnym członkiem NATO, choć „zajmie to trochę czasu”. W jego przekonaniu przystąpienie Ukrainy jest w interesie członków Sojuszu, bo „wie ona, jak pokonać i odstraszyć rosyjskie siły zbrojne”.
Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow ostrzegł, że Rosja zakończyła przygotowania do przeprowadzenia ataku terrorystycznego na terenie zaporoskiej elektrowni atomowej. Jak twierdzi, zagrożenie jest bardzo realne.
Powiązane tematy:
Liderka opozycji białoruskiej Swiatłana Cichanouska oświadczyła w niedzielę za pośrednictwem Twittera, że "Białoruś nie potrzebuje więcej przestępców ani bandytów, potrzebuje sprawiedliwości, wolności i bezpieczeństwa dla naszego narodu". W ten sposób odniosła się do zapowiedzianego przyjazdu na Białoruś właściciela Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna.
Alaksandr Łukaszenka już trzeci raz w przeciągu ostatnich dwóch dni rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem. Tak częste kontakty mają związek z interwencją białoruskiego dyktatora po kryzysie wywołanym buntem Jewgienija Prigożyna.
Powiązane tematy:
Bieżący rok przyniesie przełom w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie na naszą korzyść – oświadczył ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow w wywiadzie dla telewizji Fox News.
Reznikow powiedział, że „czuje w trzewiach”, iż siły ukraińskie wygrają wojnę, którą rozpętała Rosja, „bo walczymy o swój kraj”.
Zapytany, ile czasu to zajmie, odparł, że „ten rok będzie przełomowy”, gdyż co najmniej otworzy się droga do zakończenia wojny. Obecne działania militarne armii ukraińskiej określił jako „rodzaj operacji wstępnej” i przyznał, że siły rosyjskie stworzyły „bardzo silne linie obrony”.
Reznikow powiedział, że pierwotne oczekiwania dotyczące ukraińskiej kontrofensywy były „przeszacowane”. Podkreślił, że Kijów stara się nie narażać bez potrzeby życia swoich żołnierzy. - Próbujemy uratować im życie - oznajmił minister, określając wojsko rosyjskie jako „maszynkę do mielenia mięsa”.
Zapewnił jednak, że gdy kontrofensywa na dobre się rozwinie, to będzie udana i sprawi, że strona ukraińska będzie „o krok bliżej do zwycięstwa”.
W pobliżu Bachmutu ukraińskie wojsko posunęło się o kolejnych 600-1000 metrów - poinformował w wywiadzie telewizyjnym rzecznik Wschodniej Grupy Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Czerewaty, podaje serwis RBK-Ukraina.
„W kierunku Bachmutu Siły Obronne utrzymują inicjatywę, kontynuują ataki i zbliżają się do wroga. W ciągu dnia na południowych i północnych flankach wokół Bachmutu pokonano od 600 do 1000 metrów” - stwierdził Czerewaty.
Co się stanie z najemniczą grupą Wagnera? Szef Komisji Obrony Dumy Państwowej Andriej Kartapołow w wywiadzie dla portalu vedomosti.ru mówi, że potrzebne jest prawo regulujące działalność prywatnych firm wojskowych.
„Musimy zmienić przywództwo. Umieszczenie tam kogoś, kto będzie bardziej lojalny, bardziej konkretny, ale którego uczestnicy będą szanować i postrzegać, jest oczywiście trudnym zadaniem” - mówi Andriej Kartapołow, zapytany o zmiany odnośnie grupy Wagnera.
Dodał również, że ci członkowie grupy Wagnera, którzy byli w Rostowie nad Donem, "nie zrobili nic nagannego". "Wykonywali rozkazy swojego dowództwa” - powiedział Kartapołow.
Niemcy przyglądają się sytuacji w Rosji. Choć rząd kraju wstrzymuje wstrzemięźliwość od wystawiania opinii na temat próby puczu, niemiecka szefowa resortu spraw zagranicznych przełożyła swoją wizytę w Afryce. Eksperci oceniają, że może być to początek końca rządów Putina.
Powiązane tematy:
Władze Szwecji muszą powstrzymać odbywające się w Sztokholmie manifestacje zwolenników zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), aby uzyskać zielone światło dla swojej kandydatury do członkostwa w NATO - powiedział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan sekretarzowi generalnemu NATO Jensowi Stoltenbergowi podczas niedzielnej rozmowy telefonicznej.
Jak pisze agencja Reutera, Erdogan przekonywał Stoltenberga, że Turcja "ma konstruktywne podejście" w sprawie rozwiązania kwestii członkostwa Szwecji w NATO. Jednak - jego zdaniem - wprowadzone przez Sztokholm zmiany przepisów dotyczących terroryzmu, których domagała się Ankara, są "bez znaczenia", skoro zwolennicy PKK organizują w stolicy demonstracje.
Siły Zbrojne Ukrainy nie uważają za prawdopodobny atak najemników Grupy Wagnera z terytorium Białorusi – poinformował w niedzielę dowódca Zjednoczonych Sił ukraińskiej armii generał Serhij Najew.
“Chcę wszystkich zapewnić, że sytuacja w północnej strefie operacyjnej pozostaje stabilna i jest pod kontrolą” - oświadczył Najew, cytowany przez Wojskowe Centrum Medialne.
Zaznaczył, że wojska ukraińskie wciąż zwiększają środki obronne i nie stwierdza się koncentracji sił po stronie białoruskiej.
Wszystkie służby – od wywiadu po wojska inżynieryjne – pracują w trybie wzmocnionym i na razie nie zauważono koncentracji sprzętu wojskowego ani zasobów ludzkich przeciwnika, zaś “granica państwa jest solidnie strzeżona 24 godziny na dobę” - powiedział Najew.
W jego opinii próba ataku z terytorium Białorusi byłaby dla rosyjskiego agresora samobójcza. “Nasi żołnierze są w stanie godnie odpowiedzieć każdemu, kto odważy się przekroczyć granicę państwową z bronią w ręku” - zapewnił generał.
W niedzielę rano Alaksandr Łukaszenko znowu rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem - poinformował serwis prasowy dyktatora Białorusi.
Jak przypomina rosyjska agencja państwowa RIA Novosti, dzień wcześniej Putin rozmawiał z Łukaszenką dwa razy - rano i wieczorem.
“Kilkudziesięciu żołnierzy grupy Wagnera poddało się policji podczas odwrotu z Rostowa nad Donem i innych regionów” - informuje rosyjski serwis Mash na Telegramie. “Wszyscy powiedzieli, że nie chcą wracać do swoich ludzi i oddali broń” - dodaje serwis.
Mash podaje, że wśród żołnierzy, którzy zrezygnowali z dalszej służby w grupie Wagnera byli m.in. 50-letni mężczyzna z Krasnodaru oraz 30-letni mieszkaniec obwodu królewieckiego. “Wyjaśnili, że nie planują powrotu do swoich jednostek. Na dowód tego oddali całą amunicję i karabiny automatyczne” - dodaje Mash.
Terrorystyczna Rosja zakończyła przygotowania do ataku terrorystycznego na Zaporoską Elektrownię Atomową - informuje szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kyryło Budanow, w rozmowie z brytyjskim portalem The New Statement.
Budanow przypomniał o zaminowaniu stawu chłodzącego elektrownię przez wojska rosyjskie, a także poinformował, że okupanci umieścili materiały wybuchowe w pobliżu 4 z 6 bloków energetycznych elektrowni.
Żona zabiła byłego żołnierza grupy Wagnera - donosi rosyjski serwis v1.ru.
Do zdarzenia doszło w pobliżu rosyjskiego miasta Wołgograd. Do dramatu doszło w sobotę, kiedy Jewgienij Prigożyn ogłosił swój marsz na Moskwę. “Mężczyzna w świetle wczorajszych wydarzeń bardzo się bał, że przyjdą też po niego” - serwis v1.ru cytuje swojego informatoa.
Podczas zakrapianej alkoholem kolacji mężczyzna stał się agresywny i próbował użyć przemocy wobec żony. Wtedy kobieta dźgnęła go nożem. Rana była na tyle poważna, że były wagnerowiec wykrwawił się na śmierć.
Rosyjskie i ukraińskie media podają informacje o atakach w niedzielę na dwa okupowane miasta ukraińskie. Na Ługańsk miały spaść pociski Storm Shadow. Eksplozje były dziś słyszane także w Doniecku.
Powiązane tematy:
Zawirowanie w Rosji spowodowane bezprecedensowym zagrożeniem dla władzy Władimira Putina ze strony najemniczej Grupy Wagnera może potrwać jeszcze kilka miesięcy - ocenił w niedzielę sekretarz stanu USA Antony Blinken.
Szef amerykańskiej dyplomacji oświadczył, że napięcia, które doprowadziły do nieudanego buntu pod kierownictwem właściciela grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna dojrzewały od miesięcy, a zawirowanie będące tego skutkiem może wpłynąć na zdolności prowadzenia przez Rosję wojny przeciwko Ukrainie.
- Było to bezpośrednie wyzwanie dla władzy Putina. Rodzi to poważne pytania i świadczy o rzeczywistych pęknięciach - powiedział Blinken w telewizji CBS.
Bunt Jewgienija Prigożyna i jego prywatnej armii, znanej jako Grupa Wagnera, jest zalążkiem wojny domowej w Rosji - powiedział w niedzielę PAP szef kijowskiego Centrum Badań Wojskowych i Prawnych Ołeksandr Musijenko.
- Widzieliśmy potyczki między wagnerowcami a regularną rosyjską armią. Widzieliśmy zestrzelone samoloty i helikoptery. Na terytorium Rosji zginęło co najmniej 15 rosyjskich żołnierzy. To są oznaki wojny domowej - oświadczył.
Analityk jest przekonany, że bunt Prigożyna nie był inscenizacją. - Była to próba przewrotu wojskowego, którą starał się przeprowadzić Prigożyn, jednak z jakichś przyczyn, może z braku doświadczenia, poszedł na ugodę z (Alaksandrem) Łukaszenką - wyjaśnił Musijenko.
Doradca ministra obrony Ukrainy Jurij Sak powiedział, że Ukraina od jakiegoś czasu wiedziała o ryzyku inwazji od granicy białoruskiej, co oznacza, że „wystarczająco ją ufortyfikowała” - podaje Sky News. - Jesteśmy przygotowani na każdy rozwój wydarzeń - powiedział.
- To, co wydarzyło się wczoraj, to prawdopodobnie dopiero początek większej samozniszczenia tego imperium zła - stwierdził Jurij Sak. - Co osłabia Rosję, czyni nas silniejszymi i przybliża nasze zwycięstwo.
Jak podaje Sky News, sam upadek buntu określił jako sytuację „bardzo dziwną”. - To, co wydarzyło się wczoraj w Rosji, było śmieszne, nie ma żadnego sensu - dodał Sak.
Były szef sztabu generalnego armii brytyjskiej generał Richard Dannatt, wyraził dziś zaniepokojenie tym, że szef Grupy Wagnera mógł zostać przesunięty do poprowadzenia ponownego ataku na Kijów z terytorium Białorusi.
- Fakt, że (Prigożyn) udał się na Białoruś, jest powodem do niepokoju - powiedział Dannatt. Zaznaczył, że jeśli właściciel grupy Wagnera "utrzymał wokół siebie skuteczne siły bojowe, to ponownie stanowi zagrożenie dla ukraińskiej flanki najbliżej Kijowa", czyli miasta, które Rosjanie próbowali zdobyć na początku wojny. Dodał, że "jest całkiem możliwe", że Rosja może wykorzystać wagnerowców do ponownej próby opanowania stolicy Ukrainy.
- Putin był na tyle słaby, że bał się starcia z Prigożynem - twierdzi w rozmowie z WP dr Adam Eberhardt, dyrektor Centrum Studiów Strategicznych WEI. Ekspert jest przekonany, że dojdzie do zmian na Kremlu - stanowisko straci m.in. Siergiej Szojgu. To jednak nie koniec konsekwencji po próbie puczu w Rosji.
Powiązane tematy:
Rosyjscy okupanci zabili dwóch 16-letnich chłopców w Berdiańsku nad Morzem Azowskim w południkowo-wschodniej Ukrainie; zginęli za proukraińską postawę - poinformował w niedzielę ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec.
„25 maja dwóch chłopców urodzonych w 2006 roku, Tyhran Ohanissian i Mykyta Chanhanow, wdało się w bój z okupantami. Wiadomo, że zabili żołnierza Federacji Rosyjskiej i policjanta kolaboranta. Po strzelaninie okupanci poinformowali o 'likwidacji' chłopców” - napisał Łubinec na Telegramie.
Wyjaśnił, że dwaj nastolatkowie oraz ich rodziny były represjonowane przez władze okupacyjne, a jeden z nich, Tyhran, został porwany, a następnie był przesłuchiwany i torturowany prądem.
„Jednocześnie 24 maja nastolatkowie zostali oskarżeni przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej o rzekome przygotowania dywersji na kolei. Groziło im do 20 lat pozbawienia wolności” - podkreślił ombudsman.
Mateusz Morawiecki po raz kolejny podkreśla ile rozmów odbył ze światowymi przywódcami po rozpoczęciu próby puczu w Rosji.
"Wczoraj od rana przeprowadzałem liczne konsultacje z naszymi sojusznikami z NATO i Unii Europejskiej. Te rozmowy pokazały, że jesteśmy w pełnej synchronizacji – zarówno jeśli chodzi o analizę spływających dokumentów, jak również monitoring całej sytuacji i reakcje od strony komunikacyjnej i operacyjnej. Wszystko to zagrało, tak jak miało zagrać" - czytamy we wpisie Morawieckiego na Facebooku.
Szef polskiego rządu wraz z ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem odwiedzili w niedzielę w Białymstoku 18. Białostocki Pułk Rozpoznawczy.
Źródło: PAP, Ukraińska Pravda, BBC, Sky News, CNN, Unian
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski