Odwołał spotkanie z Zełenskim. W tle skandal dyplomatyczny
W ostatniej chwili spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson odwołał spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Jako oficjalny powód podał inne zobowiązania. W kuluarach mówi się jednak, że chodzi o skandal związany z ambasadorką Ukrainy w Waszyngtonie.
W środę, podczas konferencji prasowej Mike Johnson został zapytany przez dziennikarzy, czy spotka się z przebywającym w Stanach Zjednoczonych prezydentem Ukrainy. Spiker Izby Reprezentantów odpowiedział, że nie będzie to możliwe, ponieważ ma bardzo zajęty tydzień.
Ta odpowiedź mogła zaskoczyć Wołodymyra Zełenskiego, ponieważ spotkanie z Johnsonem było zaplanowane na czwartek. - Nie sądzę, żebym był jutro w mieście- stwierdził spiker.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sikorski w ONZ z mocną ripostą dla Rosjan. O tym wystąpieniu mówi świat
Napięte stosunki
Mike Johnson przyznał również, że obawia się, iż spotkanie z Zełenskim mogłoby doprowadzić do pogorszenia stosunków między USA i Ukrainą.
A to za sprawą skandalu dyplomatycznego, do jakiego doszło w ostatnich dniach. W środę spiker Izby Reprezentantów USA Mike Johnson zażądał od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, aby odwołał Oksanę Markarową z funkcji ambasadorki w Stanach Zjednoczonych.
"Ukraińska ambasador Oksana Markarova, organizując w tym tygodniu partyzancką kampanię w jednym ze stanów pokazała, że nie można jej ufać, jeśli chodzi o uczciwe i skuteczne pełnienie funkcji dyplomaty w tym kraju. Prezydent Zełenski musi ją natychmiast odwołać" - czytamy we wpisie Johnsona.
Zełenski spotkał się wyłącznie z przedstawicielami demokratów, co zostało uznane za ingerencję w wybory prezydenckie w USA.
Źródło: Ukraińska Pravda, WP Wiadomości
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski