Odroczono proces ws. badań prenatalnych
Do czasu uzupełnienia dokumentacji medycznej sąd
w Łomży odroczył we wtorek cywilny proces przeciwko miejscowemu
szpitalowi i dwójce lekarzy, wytoczony przez rodziców chorej
dziewczynki za odmowę przeprowadzenia badań prenatalnych.
Na uzupełnienie dowodów strony mają dwa tygodnie.
Sąd zażądał od rodziców 2,5-letniej dziewczynki uzupełnienia materiału dowodowego. Chodzi o przedstawienie pełnej dokumentacji medycznej leczenia matki i dziecka, historii choroby i zaświadczeń o stanie zdrowia, a także zaświadczeń lekarskich o tym, czy badania prenatalne były w przypadku pani W. konieczne. Chodzi też o materiały uzasadniające żądaną kwotę zadośćuczynienia.
Rodzice dziewczynki domagają się prawie 1,4 mln złotych odszkodowania. Kwota ta obejmuje, ich zdaniem, zadośćuczynienie za to, że nie mogli zdecydować o narodzinach własnego dziecka i zabezpieczenie przyszłości chorej dziewczynce. Chcą, by dostawała rentę do 76 roku życia.
Według pełnomocników pozwanych, proces jest sporem o ustawę aborcyjną i jej interpretowanie. Pełnomocniczki rodziców mówią natomiast, że spór dotyczy tego, czy lekarz może podejmować decyzje dotyczące życia pacjenta. Zarzuciły pozwanym, że rodzice chorej dziewczynki, którzy domagali się badań prenatalnych zostali potraktowani jak problem, którego należy się pozbyć.
Sąd utajnił wcześniej tę część rozprawy, podczas której przesłuchiwał matkę chorego dziecka. Po wyjściu z sali kobieta mówiła dziennikarzom o cierpieniu jej dzieci. Jej starszy synek także urodził się z wadą genetyczną. Według niej lekarz odmawiał badań prenatalnych tłumacząc, że chorobę genetyczną dzieci sama wymyśliła. (and)