Odpłynął statek, odcumowany przez pijanego 35‑latka
Nietrzeźwy mężczyzna w nocy z czwartku na piątek odcumował w Pradze stojący na nabrzeżu Wełtawy statek wycieczkowy; jednostkę, na której spał kapitan, zaczął unosić prąd rzeki - poinformowała czeska policja.
Kapitan obudził się, gdy tylko poczuł, że jego statek dryfuje. Próbował uruchomić silnik, motor jednak nie zadziałał. Włączył więc syrenę alarmową i wzywał pomocy. Na ratunek przybył mu patrol policji.
"Policjanci za pomocą lin z kotwiczką przyciągnęli statek do brzegu. Kiedy kapitan mógł już przeskoczyć na nabrzeże, pomógł funkcjonariuszom zawiązać cumy" - powiedziała rzeczniczka praskiej komendy Eva Kropaczova.
Kilka minut później policja odnalazła 36-letniego pijanego sprawcę. Zatrzymano go za chuligaństwo. Jeśli zostanie skazany, grozi mu do dwóch lat więzienia.
Michał Zabłocki